ale chcesz powiedziec ze ona Ci sie wysiala i przezimowala???? nawet nie pomyslalam zeby ją kiedykolwiek tak potraktowac, miewalam jako jednoroczną w donicach
myslałam ze to kocimiętka
Przyniosłam tę szałwię jako wykopalisko z poprzedniego ogrodu. Wsadziłam do ziemi i o niej zapomniałam. Ona sama też się nie ujawniła. Podejrzewam, że odbiła z tego korzonka. Kocimiętka ma drobniejsze kwiaty. Na tym zdjęciu rośnie w tle.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Trzy lata powiadasz !?!
Aż niewiarygodne !!!
Czarodziejską rękę do roślin musisz mieć w takim razie, bo zwyczajnemu człowiekowi taki busz jaki masz teraz to nie urośnie
Wiklasiu, te cytowane przez Ciebie zdjęcia robione były w lipcu 2015 roku. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że choć ich nie widać, to rosły już sobie wsadzone rok i dwa lata wcześniej ramy ogrodu. Drzewa w narożnikach i grupy krzewów.
Od zeszłego sezonu te ramy wreszcie zaczęły robić tło dla bylin, stad to wrażenie, że rabaty są "bujne".
Glina w ogrodzie ma wiele wad, ale ma też olbrzymie zalety: jest niezwykle żyzna i długo utrzymuje wilgoć. Do tej jej samoistnej dobroczynności dołożyłam kilka osobistych cegiełek- zadbałam o jej rozluźnienie poprzez dodanie piasku, rozdrobnionych gałązek, słomy i wysiew zielonego nawozu.
W moim odczuciu bardzo istotne było to, że nie podnosiłam poziomu działki i nie wyrównywałam jej powierzchni poprzez nawiezienie obcej ziemi niewiadomego pochodzenia. Gleba zachowała swoją pierwotną strukturę.
Zastosowanie gnojówek roślinnych tez robi swoje. A moja "czarodziejska ręka" nosiła tylko konewki i ręcznie przekopała na głębokość dwóch szpadli całą działkę plus zapłocie.
To samo miejsce- 4 lata różnicy. Krzewy miały wysokość niewielkich bylin.
i rok później w 2015 - kwiecień, więc bylin jeszcze nie ma. Widać szkielet.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Zacznę od fotki bobu dla Makusi. Część mszyc spłukałam wodą z węża.
Przy furtce odurzająco pachną goździki. Ostały się tutaj z czasów, kiedy używałam ich jako zadarniacza.
Zakwitły irysy na garażowej. Tam jest cień przed południem, dlatego startują nieco później.
Każdego dnia przybywa różanych kwiatów. Zapach niektórych roznosi się na kilka metrów.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu super, że pokazałaś zdjęcia początków Niesamowite jak wszystko bujnęło
Kolory mnie zachwycają niezmiennie
A ta kocimiętka, ile ona ma wysokości? Ma jeszcze jakąś nazwę, czy to po porostu "kocimiętka"?
Aniu, wszystkie obecne kocimiętki są prapraprawnuczkami sadzonki, którą dostałam z 15 lat temu od koleżanki. Rośnie dość mocno, więc pewnie jest bez szlachetnego rodowodu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Garażowa się uspokoiła po zeszłorocznej rewolucji. Wcześniej było tam coś, co Makusia określa mianem tureckiego dywanu. Ma całoroczną atrakcyjność i to mi pasuje.Wcześniej w środku sezonu wyglądało to tak
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz