I takie tam widoczki z połowy marca 2019- ku pamięci.

Krokusy na przedpłociu. Całkiem ładnie się rozrosły. Wywołują uśmiech na twarzy. Miły akcent przy wejściu. Tulipany mają już kilkunastocentymetrowe liście.







Przestrzał z południa na północ.



i z zachodu na wschód



Forsycja Maluch i rabata podokienna przy tarasie. Rosnące tutaj kosodrzewiny Pumilio powinny wkrótce dać wyraźne plamy. Trudne strategicznie miejsce z uwagi na konieczność osłonięcia tarasu. Tę rolę spełniać będzie świdośliwa.

Czyli Forsycje już zaczynają? Powoli trzeba przymierzyć się do cięcia róż

anbu napisał(a)

Czyli Forsycje już zaczynają? Powoli trzeba przymierzyć się do cięcia róż

Tak tego nie lubię, że już od dawna mam to za sobą. na szczęście.

Powojniki podlane miksturą p/uwiądowi.
Dla zainteresowanych: 10 tabletek nadmanganianiu potasu rozpuścić w gorącej wodzie, dodać 10 zmiażdżonych ząbków czosnku, uzupełnić wodą do 2 l.
Starczyło pod 5 powojników.

Śmietankowe krokusy prześliczne.

Haniu ten klonik docelowo jaką będzie miał wysokość? jest piękny

Jolu, na przedwiośniu każdy kwiatek piękny.

Jana, nie widziałam u nikogo dorosłego egzemplarza. Z tego, co widziałam w necie, to będzie delikatne ażurowe drzewko do 8 m. Dla przypomnienia nasze masywne klony dobijają do 20 m.

8m i tak mnie przeraża

Jana napisał(a)

8m i tak mnie przeraża

No weź! Leszczyna rośnie do 5 metrów. To raptem wysokość piramidy z 4 ludzików. Mój dom ma 5 m. Drzewo musi być wyższe, żeby je w ogóle było widać.
Nawet w malutkim ogrodzie powinno być jedno wysokie drzewo. Dla zachowaniu równowagi między architektura a naturą.

Dzień był piękny, choć rankiem mocno wiało. Po południu wiatr ustał, ptaki śpiewały,m a rośliny cieszyły się ze słonka.
Najbardziej zadowolony był trawnik. Został poddany wertykulacji, potem areacji, a na koniec nawożeniu. Wertykulator zebrał kilkadziesiąt pojemników siana.
W łysych miejscach zrobione zostały dosiewki trawy.
Wciąż nie mam pomysłu jak rozwiązać problem wysychającego trawnika pod okapem przy tylnych drzwiach do garażu.





W innych częściach ogrodu trawa wygląda w miarę dobrze. W sadzie nasiało się sporo mniszków. Trudno. Wokół sporo jeszcze nieużytków, więc się będą nasiewać. Krety ryły kulturalnie na rabatach. Problemów z kopcami w trawniku nie było.