Na angielskiej mszyce w ogóle nie siadają, tak samo jak na japońskich Watanabe i Mariesii. Najbardziej podatna na mszyce jest kalina koralowa Roseum, ale od kiedy spryskuję ja wiosną Promanalem, a później roztworem tymolowym, to mszyc na niej nie ma.

Edit- krzaczysko to wg moich norm krzew w okolicach 3-4 m i podobnej szerokości. Angielka jest kompaktowa.

Jeszcze muszę dokładnie poczytać o roztworze tymolowym, wszędzie o nim pisze że ma niezwykłą moc

Jest w końcu robiony na bazie spirytusu

Aniu, one rosną ciut w głębi rabaty. W sezonie są raczej plamą drugiego planu. Pomarańczowe sa tylko wiosna, potem liście im zielenieją, a ozdoba są kwiaty w kolorze lila-fiolet.
Na zdjęciu trochę je widać po prawej (jasnozielona plama) nad biało kwitnącą piwonią- zdjęcie z czerwca.



a na tym za irysami syberyjskimi ja widać- zdjęcie z maja

zastanawiam się czy paru sztuk przed hortensje nie posadzić, zakryły by wieko od szamba

Przed hortensje możesz posadzić żylistek wysmukły Nikko, można go ciąć. Kwitnie na biało w czerwcu. Jesienią ładnie się przebarwia. Pasowałyby też miniaturowe berberysy Bagatelle albo Admiration (też cięte w poduchy).

Tawuły japońskie trzeba potem (w lipcu) drugi raz ciąć, bo w trakcie sezonu robią się trochę niechlujne. Najzgrabniejsza jest tawuła goldmound. Wiosną jest limonkowa, a jesienią pomarańczowa.

Haniu, jeśli masz w ogrodzie i Mariesii i Watanabe, to podpowiedz mi proszę, która ma ładniejszy pokrój, z której Jesteś bardziej zadowolona? Muszę wybrać na front jedną z nich

Ja tawułki wsadziłam w rabatę bylinową, tak sobie wymyśliłam jesienią - ładnie komponowały mi się takie pomarańczowe z niebieskimi marcinkami