no i znowu wychodzę od ciebie z zapiskami . tym razem jodła balsamiczna i sosna benjamin.
a co posadziłaś przy oczku ? . ach te twoje rabaty !!!.
pozdrawiam
Kochani, pozdrawiam słonecznie z Val Thorens. Pogoda dzisiaj była cudowna, zimno -15 nie przeszkadza przy takim słońcu Dzień wykorzystany do maksimum: jeżdziliśmy od samego rana do 16. Olbrzymia satysfakcja odczuwalna w każdej kosteczce i mięśniu. Trochę boli, ale warto !!!
chociaż to dość wysoko (czasem nawet 3200 m n.p.m) ale niczego nie czuję. Najgorzej gdy jeździ się w chmurze, a tak było w poniedziałek, wszędzie mleko i nic nie widać. Biała nicość na dole i w górze i błędnik szaleje...w głowie helikopter...masakra.
Ale dziś czyste szaleństwo, pięknie było...baja bongo !