W małym ciele duży duch...... Kocham twoje 8 łap.. a te wielkie najbardziej
Pobujałam się na kulach (super są), wygrzałam łapki na ciepłej skale, ośliniłam się na widok regionalnych spejałów, przypomniałam sobie o zimie na widok nart, powąchałam twoje róże i wracam do rzeczywistości.. może pójdę podlać pomidory w szklarni bo 2 dni siedzą o suchym, pysku, a po drodze zajrzę do rubensa.. może też zakwitł ponownie?
Jak tak piszesz to uśmiecham się sama do siebie. Musi być niesamowity.
Domyślam się że zje duuuużo.
Miałam wyżła niemieckiego ale dzieci były za małe a on rósł za szybko i często je powalał. Oddaliśmy jakiemuś leśnikowi. Po kryjomu przed chłopakami bo mimo wszystko bardzo go lubili. Szalony był.
Ja bym chciała mieć dużego psa u siebie bo mieszkam sama z trójką dzieci na obrzeżach miasta i zawsze jest jakiś strach, ale nie dałabym rady to ogarnąć.
Dzieciaki wciąż jeszcze za małe do takiego potwora.
Dużo z nim biegasz? Czy może śpi cały czas? Dużo zjada? Podobno po skończeniu roku to psy powinny tylko raz dziennie, tak?
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)