Po co korę, masz tony trawy z koszenia - rzuć między płot a świerki grubą warstwę z koszenia. Mam tak 2 rok i cokolwiek wyrasta wychodzi jak z sypkiego piasku
I doskonale mnoży ślimaki... mają tam istny raj... goła ziemia je odstrasza, zniechęca do przechodzenia na moją działkę z sąsiednich ugorów. To powód dla którego trawy nie będzie.. wystarczy, że rzucę trochę wypielonego zielska, to zaraz mam tam lokatorów. Trawa to hulaj dusza piekła nie ma.... była susza to miałam spokój, a teraz trochę popadało i się ochłodziło , to już łajzy wylazły..
Widoczek i uciekam na mój fitnesss.. kolory iście letnie.. z suszy umęczone na żółto
Trochę pokropiło, ale chcialam wczoraj cebule lilii posadzić bo wylazly na wierzch .. i łopaty nie wbiłam w zimie Za twardo...przysypałam ziemia by nie schły i posadzę jak popada .
Suszy nie zazdroszczę. Do niedawna u nas mieliśmy to samo.
Na szczęście teraz leje od kilku i do niedzieli bez zmian ma być. Na wodzie zaoszczędzę choć trochę. Nowo wsadzone różę mają czas na aklimatyzację.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Wiosna była odwrotna, u nas lało codziennie , a teraz leje u was..
Niby sprawiedliwie.. ale w nosie mam taką sprawiedliwość..
Podlewałam .. ale jaki to ma sens .. całego nie podleję, a jedno miejsce już ani ziębi ani grzeje. Trochę deszczu, malutko, a trawnik od razu się poprawił..