Jestem pod wrażeniem takich pięknych ogrodowych hortensji.
U mnie one często podmarzly potem nie kwitly więc dałam sobie spokój z nimi.
Mam bukietowek sporo i to mi musi wystarczyć.

Ale wypasione te Twoje hortensje moje jeszcze muszą nabrać masy.

Prześliczna leśna kompozycja ogrodowa. Uwielbiam takie niewymuskane rabaty

A tej hortensji tylko pozazdrościć. Cudna jest.

Jestem Wydaje mi się, że możemy mieć te same odmiany hortensji ogrodowych. Ty kupiłaś od babci, a ja mam po dziadkach.
To są stare dobre odmiany i faktycznie nie wymagają okrywania na zimę. Ja moich nigdy nie okrywam. Czasami wiosenne przymrozki im zaszkodzą, ale mimo to kwitną zawsze.

Co do wybarwienia to podlewam od wczesnej wiosny nawozem do niebieskiej hortensji i efekt jaki osiągnęłam widziałaś u mnie. Na opakowaniu radzą podlewać co dwa tygodnie. Ja tak często tym specyfikiem ich nie podlewam i może z tego powodu nie są niebieskie.

Wszystkie Twoje hortensje bardzo ładne

Czy Pink Annabelle się pokładają?