Gwiazdnica u mnie rośnie wszędzie gdzie mam żyzną dobrze uprawioną ziemię. Też z nią walczę. Trzeba pielić na tyle wcześnie zanim się wysieje.Ale to nie łatwe.
Cebulowe zachwycą wiosną

Fajny widok zamarzniętej kaskady jak Niagara u Ciebie w miniaturze
Też myślałam, żeby nie szaleć z cebulowymi, nawet nie spieszyłam się do B lub L zostały mi ostatnie dwie kg torebki z tulipanami
Później zobaczyłam ceny na ostatnich wyprzedażach i polecialam w cebule i mam jeszcze kamasje, krokusy, narcyze i 10 tulipanów do posadzenia ha, ha.

Z gwiazdnicą też walczę, jeszcze z kurdybankiem i szczawikiem

Pozdrawiam Gosiu i życzę śniegu na święta

-7 nie powinno załatwić ogrodówek. Nawet nieprzygotowanych - tak sobie myślę (teoretycznie).

Ładne są śliwy bordowe - bezproblemowe i piękne, może ona? Jak nie magnolie i inne?

40 donic z cebulowymi - podziwiam to wkopywanie i pielenie chwastnicy też. Ona może jest uporczywa ale i tak lepsza od powoju.

Farbę miałam taką, kupiłam w Mrówce.



Zamarznięta kaskada wygląda bajkowo, a wiosna zapowiada się u Ciebie bardzo kolorowa.

Małgosiu, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Ależ Ty masz dojrzały i tajemniczy ogród. Gwiazdnicę mam i ja-ależ ja jej nie cierpię. Wyplewię, a ona jak feniks z popiołów się pojawia.

Patrzę na ogród szczególnie na ten przepiękny wodospad prawie Niagara.
Nie boisz się, że ci rurki lub kamiory porozrywa.
Ja to wszystko wyłączam i mam sucho. Raz we wrześniu przyszedł mróz filtr był włączony woda dostała się między kamienie i moja Niagara cała w lodzie i teraz wszystko się rusza.

U nas bez bez specjalnego mrozu raz było -3 i to całą zima jak do tej pory.
Dzisiaj +8 mgła i mzawka w odstępach. Szkoda, ze Słońce nie świeci człowiek chodzi jak pijany.

Masz dużo cebulowych nasadzeń też jesienią dużo nasadzilam co z tego wiosna pokaze.

Pozdrawiam Małgosiu i dużo zdrowia życzę w tym roku.

Dziewczyny! Dzięki za odwiedziny, wpisy i życzenia
Odpisuję na razie zbiorowo bo czasu brak a trochę i serca do swojego wątku. Trochę w tzw. miedzyczasie między kolejnymi obowiązkami zerkam na Wasze wątki. Rzadko się wpisuję.
Końcem stycznia liczę na chwilę oddechu. Może wtedy będzie troszkę czasu na O. Może jakieś podsumowanie sklecę?

Elu! Nie wyłączyłam pompy bo moje ryby coś ostatnio w kiepskiej formie Pomimo chłodu i zamarznięcia stawu wciąż pływają. Dwie z nich dostały po całym ciele takich dziwnych grudek i miały też spore narośla. Nie wiem jak pozostałe
Pytałam w sklepie zoologicznym ale pan bezradnie rozłożył ręce że nie wie co to za choróbsko i co zastosować. Stwierdził że to może ze starości - mają conajmniej 10 lat
Trochę szukałam w necie ale trudno tak z opisu coś wywnioskować
Mam nadzieję, że nie przeniesie sie to na inne ryby

hej Gosia
i Tobie wszystkiego naj kochana
w niedoczasie pewno każdy po trochę
buziaki!

Gwiazdnicy mam i ja od groma i żeby nie wiem co to i tak wyłazi. Ależ cebulowa wiosna będzie u Ciebie. Przyjdę oglądać. Oczko zamrożone cudnie się prezentuje

Wykorzystując czas rekonwalescencji po grypie ponadrabiałam zaległości na O.
Przejrzałam też i trochę uporządkowałam swoje zdjęcia ogrodowe i tak jakoś "niechcący" skleciło się ogrodowe podsumowanie roku 2019`. Jako że mój wątek mocno był zaniedbywany i właściwie od lipca nie wrzucałam żadnych fotek to postanowiłam i tu nad swoim wątkiem nieco popracować. Tak ku pamięci

A swoją drogą co za złośliwość losu. Długo wyczekiwane ferie, sporo planów... i co? Grypa i tydzień wyjęty z życiorsu. A drugi to dochodzenie do siebie, bo sił nie ma na nic