JoannaDe napisał(a)

Ano, na wenę nic nie poradzisz
Było cudnie ciepło, dzieci nie przeszkadzały i tak dobrze mi się pracowało że skończyłam tu



Było już po drugiej jak weszłam do domu

Wariatka...

ja bym uważała z tym nocnym kopaniem. Jeszcze sąsiedzi nagrają i zgłoszą do organów ścigania podejrzane zachowania sąsiadki. Myślisz,że policjant uwierzy ,że na rabacie pracowałaś Chyba tylko wtedy jak będzie mężem ogrodniczki

Ale mi się podoba ta rabata! Ten pień magnolii jest świetny po prostu, korona bosko góruje nad aktualnymi i planowanymi nasadzeniami. Ładnie ziemię przeoralas-ja akurat całkiem lubię taka robotę, gdy mam miejsce do kopania, bo nie przeszkadzają nasadzenia to jest właśnie ten plus robienia planów wcześniej i merytorycznego przygotowania, ze warto polepszyć cały teren a nie tylko dołki i czym to zrobić, a nie tak jak zaczynałam przygodę z ogródkiem jedyne co mi się później udalo, to gdy zmieniłam nasadzenia niektore, to.przy okazji po kawałku gleby udało się ulepszać. Ale i tak mi daleko do fajnej ziemi.

Kibicuję!

DorKa napisał(a)

ja bym uważała z tym nocnym kopaniem. Jeszcze sąsiedzi nagrają i zgłoszą do organów ścigania podejrzane zachowania sąsiadki. Myślisz,że policjant uwierzy ,że na rabacie pracowałaś Chyba tylko wtedy jak będzie mężem ogrodniczki

Sprawdzą najpierw czy męża tam nie zakopałaś

Kasia_CS napisał(a)

Sprawdzą najpierw czy męża tam nie zakopałaś

haha.. tym bardziej uważaj

Toszka napisał(a)

Ponieważ nie będziesz skracać przyrostów, a głęboko ciąć, to tnij teraz. Nie czekaj. Byle przez najbliższe 2-3 dni deszcz nie padał. Od razu po cięciu oprysk p/grzybom. Nawóz przez podlanie w korzenie. Uprzedzam - przez 2-3 tygodnie może straszyć jak szczotka ryżowa. A potem mocno odbiją oczka. Postaraj się na pierwszy rzut zostawić nie ciąć aż do łysego wnętrza. Zostaw trochę zielonego. Światło wejdzie do środka i za moment zazieleni się głębiej. W przyszłym roku, w marcu, możesz znów ciachnąć i tak etapami mozna drastycznie zmniejszyć wielkość, bez większego uszczerbku na urodzie.

Toszko chcę zrobić prewencyjny oprysk Topsinem-bo też ciachałam. Mam też miodówki trochę na bukszpanie. Króry oprysk pilniejszy?Prewencja na grzyba?Jaki odstęp zrobić między opryskami i jakie stężenie Topsinu dać?

Dziewuszki, Wariatki jesteście

Uśmiałam się ze hej. Na szczęście sąsiadów mam daleko wiec mogę zakopywać po nocach co mi się żywnie podoba

Kasiu, mi tez coraz bardziej podoba się rabata Nawet eM wczoraj stwierdził ze fajnie zaczyna to wyglądać a przypominam ze on sceptyczny mocno na wszelkie rabaty
Magnolie sama uformowałam/przycięłam. Jak się wprowadziliśmy to magnolia rosła jak krzaczor. Galezie od samego dołu rosły.

Mam jedno kiepskie zdjęcie jak ta magnolia wyglądała na początku ale trochę widać.


Jeszcze w tym roku podcinałam gałęzie które mnie wkurzały

Z tym przekopywaniem to masz racje, najlepiej jak nic nie rośnie. Wtedy idzie jak po maśle. Problem mam tylko bo mi sie obornik skonczyl a nie moge znalezc nigdzie starego.

Toszko czy obornik koński z lutego br. nadaje się na ta rabatę na której chce sadzić czy za świeży?
Sprawdziłam tego linka i wygląda na to ze te moje IH to maja. Dziwne , bo wydawało mi się ze rabata starannie przekopana z dobrociami. Czy florowit pomoże czy muszę coś innego zastosować żeby uzupełnić niedobory?

Podziałałam wczoraj dalej. Podzieliłam i posadziłam miskanty, przesunęłam lekko kulki i wzięłam się za dzielenie carexa.

Jak ten carex przeżyje to będzie dobrze Czy jest szansa ze z tego czegoś


odbije? Korzenie zostawiałam ale kępa była tak duza ( 5 letnia nigdy nie dzielona ) ze przy dzieleniu takie właśnie kawałki mi powstawały. Zostało mi jeszcze kilka sztuk do podzielenia wiec proszę o opinie czy ja to w ogóle dobrze robię. Nie chciałabym wszystkich uśmiercić.

Boskie są takie zdjęcia z siekierami...


Ja nie mam dużego doświadczenia z dzieleniem ale bym zaryzykowała i te słabsze podlała ukorzeniaczem.

Kasja, logicznym jest najpierw oprysk p/szkodnikom, a za 4-7 dni na grzyba. Uszkodzone przez szkodnika liście są otwartą drogą dla chorób grzybowych.

Joanno
ja bym na jeszcze mniejsze piórka podzieliła. Jeśli trafisz na kępki z dłuższymi korzeniami to je obetnij, te korzenie, o 1/2.

Sadzisz do ziemi z dobrociami i co ważne koniecznie przekopane z korą. Podlewasz ukorzeniaczem i pilnujesz podlewania.

mrokasia napisał(a)

Boskie są takie zdjęcia z siekierami...


Ja nie mam dużego doświadczenia z dzieleniem ale bym zaryzykowała i te słabsze podlała ukorzeniaczem.

Inaczej niż siekiera się nie dało

Ukorzeniacz jasna sprawa