Milka napisał(a)

Tez lubię schludnie i czysto, ale nie udaje się jakoś ostatnio zwalniam bardzo..

Ja się zawsze zastanawiam jak wy-w sensie wielu ogrodowiczan dajecie radę utrzymać ogród w nienagannym porządku?
Ostatnio mam sporo czasu, codziennie kilka godzin pracuje w ogrodzie, a i tak chwastom nie daje rady... Ale przecież w normalnym życiu nie ma tyle czasu na ogród...

Pięknie u Ciebie i w cale nie widać niedociągnięć

Irenko zapisałam sobie twoje maki --pozwolisz namalować jak będzie wena????

Kochana Miłeczko teraz ja mam doła ogrodowego. Przerasta mnie robota, nie wyrabiam

Dziewczyny - dajcie sobie czas na odpoczynek, większe chwasty łatwiej się wyrywa (oprócz kwitnących metrowych pokrzyw,całe ręce mam poparzone ).

Popieram Sebka i ogłaszam czas lenia ogrodowego do 31 sierpnia

Irenko u mnie tez chwasty daja do wiwatu ale jakoś mój gigantyczny LEŃ nie daje za wygraną. a więc leżę na leżaku a chwasty dalej rosną: Łączę się zatem w bólu z Tobą

To ja znowu dostałam powera ogrodowego. Prawie połowa ogrodu odchwaszczona i przycięta. I tu robi się problem....za dużo miejsca pustego. Mus do Ciebie po nadwyżki przyjechać . Tylko niech się trochę ochłodzi.
I biję się z myślami, czy do Wojsławic nie jechać. Może jakieś nowości bym przywlekła . Jak na razie mam zaplanowane w przyszłym tygodniu zakupy w szkółce lawendowej

Irciu, nie stresuj się Moja skarpa plewiona dwa tygodnie temu, już chwaściory ma, a ja ją mam...nie powiem gdzie Wczoraj taki upał, trochę pościnałam przekwitłych i dałam spokój, siedziałam w basenie, dzisiaj znowu wyglądam jak ApaczAle do jutra zbrązowieję całkiem i będę mogła się w robocie pokazać jakoś
Na 99% będę miała trzecią donicę, taką samą jak ta niższą od Was prezentowa
Różę próbowałam rozszyfrować, u mnie.

A ja właśnie weny pracusiowej dostałam, ale wczoraj popracowałam, do nocy.
Pozdrowienia zostawiam.

Irenko, pokaż jakieś fotki Ty masz ogród który cały rok jest ładny