Bardzo ładny gadżecik, pasowałby też u mnie .
Ale na razie się wstrzymuję z takimi zakupami, chyba że przez przypadek wpadnie mi takie cudeńko w ręce .

Ptaszorki pewnie zadowolone .

Spore te kępy po miskantach .
Jakie masz u siebie odmiany?

No właśnie przypadek. Nie chciało mi się piec i po chleb pojechałam

Miscantów mam chyba kilkanaście odmian. W tym roku powinny już cieszyć oczy. Hmm, muszę spisać nazwy bo wszystkich nie pamiętam ale te wszystkie popularne na O. I sporo nowych odmian z Daglezji. Postaram się je to zrobić w ciągu kilku dni, dobrze?

Super, nie śpiesz się . Jakbyś mogła, to napisz jeszcze, które się najlepiej „sprawują”, w sensie są łatwe w obsłudze .

Trawy będę kupować później, jak już trochę ruszą .


Ha ha, już czytałam u Izy, że jeździła po serek i wracała z klonem . To chyba jest zaraźliwe .

Jak już rozplanujesz ozdoby w ogrodzie to pomyśl o mnie, że chętnie bym je zobaczyła - liczę na fotki

Tak naprawdę to wszystkie miscanty są łatwe w uprawie. Kwestia tylko tego jakiej są wielkości i jak szybko przyrastają. Dla mnie najpiękniejszy jest Memory, ale też Rosi, Morning Light i mnóstwo innych. Trzeba też patrzeć na jaki kolor przebarwiają się jesienią i czy kłosy robią „fontannę” czy są proste.
Zakupy to zawsze jest „przy okazji”

Będę pewnie kupować i z kłosami, i bez (w sensie z „pióropuszem” albo bez) .
Popatrzę sobie później na te odmiany . O ML myślałam, często się go tu na forum spotyka .

Popatrz sobie na stronie Daglezji, mają dobre sadzonki i większość odmian można kupić bez problemu. ML jest fajny, pasuje do wielu nasadzeń ale nie kwitnie ( czasami mu się zdarzy)