Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z uśmiechem

Ogród z uśmiechem

jolanka 21:40, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
ren133 napisał(a)
I gotowanie i zakupy też sama?


Hmm, kuchnia to ja Ale to akurat lubię
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
AnnaCh 21:44, 30 maj 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Spokojnie laski, 2 lata, to ja jedną rabatę robię
U mnie troszkę popadało, ale jak patrzyłam na radarze, to wszystko przeszło obok, największe chmury przeszły na północ i południe, w środeczku ominęło nasze miasto
____________________
Ania - Malutki pod lasem
jolanka 21:50, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Filomena napisał(a)


Ja chciałam się wyrobić w 3 lata. Ogród tworzę już 12-ty rok i koncepcja dopiero wychodzi jako tako. Przestój zdrowotny i inne życiowe priorytety niestety ograniczają nasze marzenia. Ale przyjemność jest też w ciągłym w tworzeniu, ulepszaniu, reagowaniu na aktualne potrzeby i chciejstwa. Tworząc ogród nauczyłam się respektu do życia, czerpania przyjemności z każdego drobiazgu i cierpliwości.

Też czekam na róże!


Wiele rzeczy robimy chwilą ale zawsze nam się wydaje, że potrafimy porządnie, według planu Masz rację, priorytety nam się zmieniają, zawsze są rzeczy ważne i ważniejsze To dobrze. Nie jesteśmy przeciez automatami.
Chciejstwa są fajne ale jak piszesz radość jest w ciaglej zmianie, tez tak myślę Jeśli cieszy nas chwila, cieszy życie. Jeśli tego nie potrafimy, no to mamy kłopot
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 21:51, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Kindzia napisał(a)
Jolcia...przeceniasz mnie...nie wiedziałam, że są dwa...i droździk, i drozd!
Myślałam, że po prostu zdrobniłaś mu imię


Haha ale fajnie Kasiu, jesteś wspaniała
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 21:53, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Marga napisał(a)
Też mi się wydawało, że w max 2 lata ogród będzie gotowy. Alez się pomyliłam. Teraz mi się wydaje, że nigdy nie dam rady go skończyć


Nigdy nie mów nigdy, podobno Może klub założymy
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 22:04, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Mala_Mi napisał(a)


Aż mnie zatkało na widok tej piwonii.... C U D N A


Bardzo się cieszę
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 22:08, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
AnnaCh napisał(a)
Spokojnie laski, 2 lata, to ja jedną rabatę robię
U mnie troszkę popadało, ale jak patrzyłam na radarze, to wszystko przeszło obok, największe chmury przeszły na północ i południe, w środeczku ominęło nasze miasto

Ania, jesteś wielka
Znaczy się, stresowac się nie powinnyśmy Haha

Tez czekam czy będzie burza czy nie. Nawet świeczki przygotowalam Deszczu to bym chciała ale burzy się bojeZaraz popatrzę na radary .
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
inka74 22:09, 30 maj 2017


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Jola - dajesz radę z mszycą? U mnie jakieś nalot jest. Najpier z róż ręcznie zbierałam. Potem wywarem z czosnku próbowałam a teraz przeszłam już do chemii. Nie daję z nimi rady. Jakiś taki rok jest
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Marga 22:20, 30 maj 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
A zdjęcie młodej sikoreczki będzie?
____________________
Ogród dla moich synków
jolanka 22:25, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Zdjęć dzisiaj nie pokażę (jutro zgram) ale .....napiszę co mi się przytrafiło. Przez dwie godziny ratowałam młodą sikorkę, która wpadła do dużej miski na pełnionej wodą. Znalazłam ją przez przypadek, kiedy była juz w bardzo złym stanie
Myslalam, ze juz po niej. Otwierałam jej dziobek, wkladalam do niego pokrojone pestki słonecznika, siemienia lnianego. Kiedy zaczęła połykać, suszylam suszarką, otulalam puszystą ściereczką. Po półtorej godzinie zaczęła się wreszcie mocniej ruszać, łapkami zaczęła trzymać się mojej ręki. Potem zaczęła w końcu piszczeć, może wolała inne sikorki.
Kiedy zaczęła się otrzepywac wiedziałam, ze sobie poradzi
Pilnowalam tylko aby żaden drapieżnik ja nie dorwał.
Potem otrzepała się kilka razy, najpierw próbowała odfrunąć - nie udało się, spadła na trawnik. Po jakimś minucie, kiedy się odwróciłam, juz jej nie bylo .

Jak ja się cieszę

Pokaże jutro zdjecia
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies