Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z uśmiechem

Ogród z uśmiechem

jolanka 22:29, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
inka74 napisał(a)
Jola - dajesz radę z mszycą? U mnie jakieś nalot jest. Najpier z róż ręcznie zbierałam. Potem wywarem z czosnku próbowałam a teraz przeszłam już do chemii. Nie daję z nimi rady. Jakiś taki rok jest


Pryskalam wczoraj jakimś gotowcem ale nie jest dobry Dzisiaj poprawilam innym, zobaczenia jutro Masakra jakaś. Pisardi to oblepione całe. Róże może nie az tak, ale tez Ręcznie to na pewno nie dałabym rady. Najpierw chemia, potem zrobię czosnek
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 22:31, 30 maj 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Marga napisał(a)
A zdjęcie młodej sikoreczki będzie?

Zgram jutro z aparatu, są niesamowite : D
Jeszcze jestem poruszona, balam się jak diabli czy sobie poradzę
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Marga 23:06, 30 maj 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Dzielnie się spisałaś Jolu Pewnie chciała się napić, bo było gorąco i wpadła bidulka.
Rozbawiłaś mnie z tą suszarką
____________________
Ogród dla moich synków
_Martini_ 23:43, 30 maj 2017


Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143
Jola <3 to za tę sikorkę dla Ciebie.
____________________
Martyna, Na huśtawce miło płynie czas...
paulina_ns 06:16, 31 maj 2017


Dołączył: 26 sie 2013
Posty: 11355
Jolanka gratulacje uratowania ptaszka ja parę razy znalazłam, też starałam się im pomóc, a na drugi dzień były już martwe ale może moje przypadki były trudniejsze, tak sobie przynajmniej tłumacze
____________________
Małymi kroczkami do celu, wizytówka
Kasya 07:45, 31 maj 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43909
jolanka napisał(a)
Zdjęć dzisiaj nie pokażę (jutro zgram) ale .....napiszę co mi się przytrafiło. Przez dwie godziny ratowałam młodą sikorkę, która wpadła do dużej miski na pełnionej wodą. Znalazłam ją przez przypadek, kiedy była juz w bardzo złym stanie
Myslalam, ze juz po niej. Otwierałam jej dziobek, wkladalam do niego pokrojone pestki słonecznika, siemienia lnianego. Kiedy zaczęła połykać, suszylam suszarką, otulalam puszystą ściereczką. Po półtorej godzinie zaczęła się wreszcie mocniej ruszać, łapkami zaczęła trzymać się mojej ręki. Potem zaczęła w końcu piszczeć, może wolała inne sikorki.
Kiedy zaczęła się otrzepywac wiedziałam, ze sobie poradzi
Pilnowalam tylko aby żaden drapieżnik ja nie dorwał.
Potem otrzepała się kilka razy, najpierw próbowała odfrunąć - nie udało się, spadła na trawnik. Po jakimś minucie, kiedy się odwróciłam, juz jej nie bylo .

Jak ja się cieszę

Pokaże jutro zdjecia

ojej jak to trzeba uwazac zrby nie zostawiac glebokich naczyn z woda...nie przyszloby mi do glowy
suszarką ? to musiala sie niezle zestresowac

dobrze ze doszla do siebie
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Zana 07:56, 31 maj 2017


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Ależ historia z tą sikorką! Całe szczęście, że z happy endem. Dzielna jesteś, przy okazji przypomniałam sobie jak ratowałam rok temu malutkiego kociaka przyklejonego całym bokiem do deski z asfaltem. To była masakra! Ale się też udało, kociak przeżył i trafił w dobre ręce.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
BasiaLT 08:56, 31 maj 2017


Dołączył: 19 sty 2016
Posty: 7414
Joluś jesteś niesamowita z tym ratowaniem sikorki. Super że się udało
____________________
Basia Tu narazie jest ściernisko...
Kindzia 09:28, 31 maj 2017


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Kule na mole...a u nas wiadro z wodą zawsze dla psa stoi, bo gadzina na dworze tylko z wiadra, konewki, albo z ciurkadła się napije...muszę wylewać jak wyjeżdżamy...

Wczoraj, jak z pracy wracałam, parę drozdów widziałam na trawniku Dzięki Tobie już je rozpoznaję Przedtem ich nie widziałam...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kasia_CS 09:38, 31 maj 2017


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
O Jola bohaterka fajnie, ze się udało uratować sikoreczkę

Ja też ciągle na niedobór czasu narzekam, uroki małego dziecka w domu.. za kilka lat będzie lepiej, prawda ? Tak mi brakuje prawdziwego zmasakrowania się i ubabrania w ziemi, że to poezja....
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies