A mi pasuje ten trzcinnik krótkowłosy z rozplenicą tylko miscanty się gryzą z tym zestawieniem jak dla mnie i tam gdzie jest jedna rozplenica można by zrobić całe poletko (zamiast lawendy) a zamiast chorujących bukszpanów może powtórzyć żurawkę?
My posiadacze małych ogrodów mamy chciejstwa i potrzeby podobne jak właściciele boisk, a może i.... większe
Iwonko powoli, małymi kroczkami zaczynam stosować sie do zasady zmniejszania liczebności gatunków (idzie mi to strasznie opornie) również jeśli chodzi o trawy. Staram się grupować rośliny i wybierać tylko te gatunki, które dobrze u mnie rosną, i nie wprowadzają dodatkowego haosu w kokoszkowym Makowie.
I tak na przykład: do rabaty z kulkami stosuję trawy z większa sowbodą, wybierając kilka gatunków. Jeśli rabata jest z różnymi roślinami to staram się trzymać jednego gatunku. Wbrew pozorom dzięki trawom można wprowadzić harmonię do ogrodu spinając kilka rabat powtarzajacym się ciągiem np. wysokich miskantów.
A tak na marginesie podiziwiam konsekwencję ogrodników, dziewczyn, które na tych swoich boiskach stosują monokultury i na olbrzymich rabatach sadzą jeden gatunek traw. Podziwiam ich i efekty tej kosekwencji.
Ale trzymajmy się małych ogrodów.
Dla mnie Mistrzem Świata łączenia roślin w małym ogrodzie nie stosując sie do trendów minimalistycznych jest Przemek z "Ogród mały ale pojemny"
Zresztą przykładów na piękne łączenia traw z trawami i z innymi roślinami na O jest całe mnówsto.
Rozpisałam się ....sorry. Chciałam tylko Cię wesprzeć bo dylematy mam takie same jak Ty. Sposób na nie ...tylko metoda prób i błedów a później kosekwencja
Uniknąć tych problemów można tylko wtedy, kiedy się kopiuje dokładnie, identycznie pewne kompozycje i to kompleksowo. Przecież wiemy, że to samo połączenie w jednym ogrodzie zachwyca, a kompletnie nie sprawdza się w innym, bo nie to tło, nie ta wystawa, nie ta gleba i tak dalej...więc nic innego nam nie pozostaje jak ...przesadzanie.
ściskam Cię Iwonko
Agatko, wiosną. I bardzo mi się podoba.
Tutaj wchodzi mi w okno kuchenne, jestem zachwycona
Zbyszek chciał, bym taki przy garażu posadziła blisko zakątka, gdzie siedzimy, aby trochę zasłonił kącik przed oczami sąsiadów. Wydaje mi się,że on szybko rośnie. Na wiosnę się skuszę albo na podział (chociaż szkoda ruszać go), albo dokupię drugiego na targach. U ciebie ślicznie o tej porze się złoci
Mój jeszcze zielony, choć już niektóre liście żółkną. Przed nim jeszcze bym dosadziła coś niższego. To taki wąski prostokąt, ale kaskadowo by tam pasowało sadzenie, wyższe z przodu, niższe w kierunku brzegu.
Teraz mam tam Trzcinnik Overdam. Też misie podoba, jakby się rozrósł, to fajnie by wyglądał, ale on jest niski, więc takiego efektu nie uzyskam...
A przy garażu na podjeździe będzie kawałek kostki, reszta - trawa ...
Reniu, bardzo dobry pomysł masz. Faktycznie, by tak pasowało. Pomyślę o tym.
Jeszcze wrócę do tej rabaty zimą, wtedy rozrysuję nasadzenia i poproszę o pomoc. Jedno jest pewne: albo miskanty albo trzcinnik
Pomysł na rozplenice fajny
Ta lawenda najładniejsza jest. Ale jak padnie, kolejnej nie kupię chyba. Jakoś mi nie pasuje do mojego ogrodu. Zbyt dużo cienia tu przez budynki, żywopłoty, a ogród mały ...
edit: znalazłam trzcinnika z wysokim rozchodnikiem. Fajnie wygląda Inspiracja
Jaki rozchodnik by pasował? Może by dać przed trzcinnik, a przed na brzegu żurawki?
Rozplenice na żwirek razem...
Iwonko, piękna jesienna odsłona Twojego ogrodu
Brakuje jednak w tym roku słonka, by wybarwienia były soczyste.
Ja traw dopiero się uczę, ale podziwiam je u Ciebie i chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń
Pozdrawiam
Kasiu, wszystko, co napisałaś jest bardzo mądre, muszę chyba gdzieś to sobie zakodować. Nie cytuję wszystkiego, bo długi post, ale bardzo ważny w całości
Wezmę sobie wskazówki do serca.
Mam pytanie, czy ten trzcinnik Ci się sam wysiewa? Gdzieś widziałam zachwaszczoną całą rabatkę po śmiałku. Ten trzcinnik wpadł mi w oko. Donice na tarasie ładnie się prezentują, a w ogródeczku porządeczek aż miło.
Dorotko, nie zauważyłam. Mam go drugi rok. Nie ma kłączy bocznych, zielska wkoło też nie zauważyłam, przyrasta wiosną w masę i szybko startuje.
18 maja - fajny już był