Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony II

Ogródek Iwony II

zoja 12:50, 17 sie 2018


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Iwonka, te aronie to tylko mrożone robisz?
u mnie w tym roku po raz pierwszy owoce w ilości, którą można by wykorzystać i myślę nad jakimś sokiem, albo czymś... masz doświadczenie w tym temacie?
świetne zakupy
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Iwk4 13:34, 17 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Zoju, ja osobiście nie znałam wcześniej aronii. Rok temu mój Zbyszek otrzymał zalecenia co do diety wspomagającej przy pewnych problemach zdrowotnych...
Między innymi jednym z łatwych do wykonania posiłków był energetyczny koktajl z aronii lub innych owocó sezonowych. On w tygodniu jest w delegacji i musi sobie sam przygotowywać szybkie posiłki, stąd pomysł, by wprowadzić ten koktajl. Oczywiście, każdy woli, jak mu "podadzą do stołu", więc wolał, żebym to ja robiła, jak on będzie w domu. Podam ci oryginalny przepis, nie ma w nim cukru, bo my wyeliminowaliśmy cukier z żywienia. No, czasami zgrzeszymy jakimś ciastem... ale wolę zrobić jakiś deser z maleńką ilością cukru i wtedy dodaje owoce Ale to inna sprawa

Koktajl energetyczny:

śmietanka 30% lub kefir albo kwaśne mleko - 100 gram
4 żółtka surowe - 80 gram (odgrywają ważną rolę, jako źródło aminokwasów, witamin, kwasu foliowego, ... )
1/2 cytryny - 30 gram
50 gram owoców sezonowych, mogą być mrożone: aronia, truskawka, malina, porzeczka, jagody
Produkty zmiksować blenderem. Gotowe

Aronia mrożona traci cierpkość, używam też do deserów. Trochę mdła jest, więc dodaje się cytrynę.

W Internecie jest mnóstwo przepisów dotyczących aronii: soki, nalewki, dżemy, galaretki. Ze względu na cukier tam zawarty ja ich nie robię. Ale podobno nalewka z aronii jest wyśmienita.

edit: tu jest wiecej o aronii, a na dole link do przepisu na sok
O właściwościach aronii
sok z aronii - ale uważam, że cukru można dać mniej
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 13:39, 17 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Bogdzia napisał(a)
Piękne dzielżany kupiłas.Miałam rudego ale mi go żólte zapyliły i teraz tylko takie mam. Poczytałam sobie i obejrzałam stół i fotki pazia królowej, fakt ze strasznie sie kreci, zdjecie to jeszcze udaje sie zrobic ale jak fimik chcę nakręcic to zdążyc za nim sie nie daje stale ucieka z kadru.Pozdrówka zostawiam.

Bożenko, strasznie dużo paziowi tych fotek napstrykałam, bo w ruchu nie mogłam go złapać. W końcu wrzuciłam tryb zdjęć w ruchu, i serię zdjęć zrobiłam, potem pokasowałam część. Masz rację, ruchliwy bardzo.
Filmików jeszcze nie robiłam, jakoś mnie nie ciągnie do nich. Nie chcę kolejnego wyzwania, bo czasu brak Twoje czasami oglądam
____________________
Ogródek Iwony II
zoja 13:40, 17 sie 2018


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Iwonka dziękuję za przepis
ja cukru nie muszę eliminować, więc na razie 'szaleję'
nalewka nie wchodzi u mnie w grę, ale na pewno jest pyszna

ja z dzieciństwa pamiętam do herbaty w sezonie zimowym sok z aronii i sok z czarnego bzu... ale tak dawno to robione, że nie pamiętam, a nie mam kogo już podpytać... cóż pozostaje net
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
AnnaCh 13:47, 17 sie 2018


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
O, jakiś fajny przepis
U mnie w domu też jest ostatnio akcja cukier i nie dlatego, że jakoś musimy, ale dla zdrowia, tyle cukru we wszystkim, że po co jeszcze sobie dodawać. Zamiast posłodzić coś cukrem, to słodzę stewią i mogę sobie pozwolić na jakąś kupną rzecz
Kupiliśmy stewię w płynie i proszku, mi podchodzi
Nawet ostatnio drinka mojito piłam ze stewią
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Iwk4 13:56, 17 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Beatkowo napisał(a)
Iwonko piękny masz ogród . W Pęchcinie byłam drugi raz.Choć taka pogoda trafiła się pierwszy raz .Jako jedyna nie miałam parasola oj zmokłam ,zmokłam ciut .Mało osób znam ale poznać można dzięki takim spotkaniom. Jednak moja sąsiadka była tak miła i mnie zabrała na spotkanie Babopielka -Bożenka i Małgocha1960 czyli Gosia .Oczywiście bez zakupów się nie obeszło i nowości przybyło w ogródku.Jako mało znana osoba postanowiłam założyć wątek z moimi wiejskimi kwiatuszkami.Kolorowo mam ale zmian jeszcze dużo przede mną oj dużo.

Beatko, dziękuję. Cieszę się, że zdecydowałaś się być w Pęchcinie. Piękny jest tam ogród. Ja swojego Zbyszka wyciągnęłam. Na pytanie, czy mu się podobało, odpowiedział "nie powiem ci", co w tłumaczeniu na nasze znaczy: Bardzo Ot, faceci
Szkoda, ze padało, bo każdy skupiony był na mokrych nogach, pierwszy raz w deszczu ogród oglądałam, muszę przyznać ma swoisty urok taki mokry ogród
Beatko, nie spiesz się z przeróbkami. Najpierw poczytaj, pochodź po watkach, zobacz, co ci w duszy gra. Wiesz, ja swój styl ogrodu odkryłam po dwóch trzech latach bycia tutaj I to też za sprawą i wsparciem dziewczyn. Posadziłam na początku 12 czerwonych róż Montana przy tarasie. Biły po oczach czerwienią, a czerwony był tu niemodnym kolorem. Do tego stopnia w to uwierzyłam, że chciałam te róże wykopywać, wywalać. Dziewczyny mnie powstrzymały. twierdziły, ze to wizytówka mojego ogrodu. Uwierzyłam im. I dziś się cieszę, ze mnie powstrzymały. Lubię tę moją ognistą rabatę.
A propo: zaczynają z opóźnieniem drugie tłoczenie.


____________________
Ogródek Iwony II
roma2 13:58, 17 sie 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Witaj Iwonko. Sto lat się nie odzywałam, ale zaglądam i czytam często. Się porobiło trochę na forum i przeczytałam u Bogdzi (tak, tam też przesiaduję), że wahasz się czy uczestniczyć w forum. Uczestnicz jak najczęściej, ponieważ takie mądre osoby jak Ty, czy Bogdzia są tu najbardziej właśnie teraz potrzebne. Mądre, spokojne i wyważone.

U Polinki Toszka już napisała, że nie jest potrzebna jakaś dzika ilość gnojówek. Wyczytałam w międzyczasie, ze gnojówka z liści pomidorów służy do podlewanie pomidorów. Czyli wiem tyle co Ty . Aaa i do zwalczania mszycy.

Nalewkę z aronii już nastawiłam. W tym roku miałam zatrzęsienie owoców. Uzbierałam całe wiadro. Z reszty zrobiłam dżemy. Chyba ze względu na suszę i słońce, owocki były wyjątkowo smaczne i prawie pozbawione goryczki. Dlatego nie mroziłam. Aronia sama w sobie jakoś rewelacyjnie smakowita nie jest, więc przy smażeniu dodałam trochę śliwek. Bez cukru. Wyszła pycha! Polecam. I pozdrawiam.
Acha, pamiętam, że u Ciebie piaskowo jak i u mnie. Więc aronia wcale nie potrzebuje wypasionej gleby. U mnie rośnie i owocuje super.
Miłego weekendu
____________________
Komendówka
Iwk4 14:06, 17 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
zoja napisał(a)
Iwonka dziękuję za przepis
ja cukru nie muszę eliminować, więc na razie 'szaleję'
nalewka nie wchodzi u mnie w grę, ale na pewno jest pyszna

ja z dzieciństwa pamiętam do herbaty w sezonie zimowym sok z aronii i sok z czarnego bzu... ale tak dawno to robione, że nie pamiętam, a nie mam kogo już podpytać... cóż pozostaje net

Zoju, edytowałam posta i wrzuciłam ci linka do soku z aronii, ja tak robiłam kiedyś z wiśni i potem zagotowywałam w słoiczkach, albo zagotowywałam sok i gorący wlewałam do słoiczków i zakręcałam.
Kiedyś używałam sokownika,
coś takiego
wtedy owoce zasypywało się cukrem w takim pojemniku specjalnym z dziurkami i stawiało na gazie, w niższym pojemniku była woda. Pod wpływem pary zbierał się sok z owoców i zlewało się go do słoiczków. Był gorący i wystarczyło zakręcić i już. Fajna zabawka była
____________________
Ogródek Iwony II
zoja 14:10, 17 sie 2018


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Iwonka DZIĘKUJĘ
posiedzę nad tym w domu, bo teraz to ukradkiem tylko klikam...
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Iwk4 14:12, 17 sie 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
AnnaCh napisał(a)
O, jakiś fajny przepis
U mnie w domu też jest ostatnio akcja cukier i nie dlatego, że jakoś musimy, ale dla zdrowia, tyle cukru we wszystkim, że po co jeszcze sobie dodawać. Zamiast posłodzić coś cukrem, to słodzę stewią i mogę sobie pozwolić na jakąś kupną rzecz
Kupiliśmy stewię w płynie i proszku, mi podchodzi
Nawet ostatnio drinka mojito piłam ze stewią

Aniu, mi stewia nie podeszła. Próbowalam. I nie wyobrażałam sobie herbaty bez cukru. Właściwie nadal czarna mi bez niczego nie smakuje No, ale odstawiłam ten cukier i wymyśliłam sobie, ze będę pić herbatę z dzikiej róży, ona jest kwaskowa. A jak czarna, to plasterek cytryny. Podobno to połączenie jest niezdrowe, nie wiem tylko dlaczego ... więc często robię sobie wodę z lodem i plasterkiem cytryny. A jak jeszcze w wypasionej szklance, to podwójnie smakuje. Wiesz, jestem jedyną osobą w domu, która pije ciepłe napoje. Dziecko pije wodę niegazowaną razem z tatą.
____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies