Że też ci się chciało w taki upał. Podziwiam.
Ja też powinnam, nawet przyrosty zaczęły się zwieszać. Ale dziś siedzę w basenie i regeneruję się po ostatnim szaleństwie. Jutro do pracy, przeżyję szok po urlopie. Ile bym dała za to żeby już nie musieć chodzić do pracy. Ech, życie...
Jola, musiałam czymś zająć ręce aby umysł odpoczął. Jeszcze doniczki muszę podlać a przed chwilą część kostki pomalowałam. Jakoś ciemno wyszło
Kasia to mata do cięcia firmy na G. Bardzo fajny wynalazek. Czysto, łatwo. Wcześniej szmaty lub prześcieradło rozkładałam ale zawsze coś wypadało i ułożyć nie mogłam. Teraz prawie nic.