Szałwia tylko w wodzie puściła tak korzonki. Podobną metodą ukorzeniłam sadzonki zielonej trzmieliny. Już ze sporymi korzonkami wsadziłam do mieszanki ziemi i rozdrobnionym obornikiem w granulkach oraz niewielką ilością piasku dla rozluźnienia struktury bo perlitu nie miałam. Żyją, pilnuję ich tylko, aby wilgotno miały, wszystkie wypuszczają świeże listki więc raczej się przyjęły. Z wsadzeniem do gruntu poczekam do maja
Na oczar ten ostatni czekam bardzo. Kupiłam go trochę w ciemno, to mini drzewko na pniu. I na 100% nie było wiadome co to dokładnie jest bo pasek z nazwą uległ zniszczeniu. Długo stało, nikt go nie chciał bo on taki nie do końca wyględny był. Po wsadzeniu do gruntu puścił nowe gałązki. Mam nadzieję na ładne zagęszczenie. Oczywiście jak to u mnie będzie formowany