Ewa/Rosa -z chęcią przyjmę namiar na dobrego sprzedawcę. Choć już tyle róż zamówiłam, że nogą będę chyba dopychać i doniczki wszędzie stawiać
Janka no Holender - zasypało mnie

przebieram nogami i rękami i nic to nie daje. Róży mi szkoda bo jeszcze nie widziałam jak kwitnie. Jakby kiepska była mniejszy żal. Na razie jej nie przekreślam. W ubiegłym roku róże, które prawie kompletnie przemarzły na górze ładnie odbiły.
W międzyczasie czytam co kiedy i jak siać. Kupiłam i dostałam tego dobra sporo. Dobrze, że u mamy w razie czego jest spora działka.