My mamy spore grono znajomych i dosyć często się spotykamy. Pomysł z tą wędzarnią jest taki, aby robić takie spotkania z wędzeniem w tle bo na nasze własne potrzeby to wiesz, to się kompletnie nie opłaca. Chyba, że bakcyla złapiemy robienia własnych wędlin.
Na razie takie coś wymyśliłam ale być może część na drewno zostanie zamieniona lub okrojona o 50 cm na rzecz wędzarni.

A takie cuda mi w końcu zakwitły. Jednak trzeba je sadzić na początku listopada, aby kwitły na święta.

inka74 napisał(a)

A takie cuda mi w końcu zakwitły. Jednak trzeba je sądzić na początku listopada, aby kwitły na święta.

Piękny. Bardzo lubię amarylisy...
Właśnie tymi zdjęciami przypomniałaś mi że mój stoi w kotlowni i dopiero wystawiłam. Może zakwitnie.

Amarylisy śliczne, na wedzeniu sie nie znam , ale miejscówka po drewutni zapowiada sie super .

Pomysł z wędzarnią mi się podoba. My nie mamy, ale znajomi mają i dość sobie chwalą.
Kwiaty przepiękne.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę na nowy roczek, zdrówka dużo i zadowolenia z ogrodu.

Amarylisy dają czadu. Skoro drewutnia nie jest tu potrzebna, to nic tylko działać Stolik obok mnie zachwyca, nie widziałam go wcześniej. Kiedyś ściągnę od Ciebie, mam upatrzone miejsce "za domem".

Mam jeszcze pytanie o ciemierniki od Zymona , zaglądam na ich stronę a tam nadal głucha cisza, za to na all pojawiły sie ciemierniki w czerwonych doniczkach , to od nich ? jaki mają nick ? sorki, że tak marudzę ale nie chce przegapić .

Przepraszam, że się nie odzywałam ale życie codzienne upomniało się o uwagę. Dopiero w ostatnią niedzielę wyszłam z aparatem ale nie do ogrodu a w plener. Zostawiam krótkie wspomnienia zdjęciowe parku przy domku Nałkowskich w Wołominie.

trawiasto-kortenowo