Kasia, o dziwo po czyszczeniu dawnej owalnej z liści tulipanów odkryłam dziury w nasadzeniach na szczęście sporo bylin jest do podziału więc zakupów dużych nie potrzebuję powielam to, co się u mnie dobrze czuje.
A z tulipanami - powoli mi się odechciewa. Może po prostu muszę zrobić przerwę. Jednak to jest sporo dodatkowej pracy.
4 rabaty jeszcze kwitną. Jeszcze z tydzień będę miała kwiaty tulipanów. Te peoniowe odmiany są późniejsze i dłużej trzymają płatki jak pojedyncze, klasyczne.
Jabłonka rajska Profusion. Bardzo polecam. Pięknie kwitnie co roku, wolno rośnie, można ciąć. Ja ją dodatkowo formuję na ekran. Ma kiście kwiatów. Potem całe mnóstwo drobniutkich jabłuszek.
Teraz taki czas, że tylko portrety jako tako u mnie wychodzą. Niestety wychodzi też moje lenistwo bo chcę wam jak najwięcej ich wstawić ale jakoś nie mam serca do profesjonalnej obróbki. Muszę sobie dobry monitor kupić bo na lapku to dramat. Zachowuję pliki wsadowe, może kiedyś obrobię. Ciągle walczę jeszcze z technikaliami w aparacie. Zabawa z obiektywami i odpowiednim ustawieniem przysłony trochę czasu zajmuje. Ale jak widać się nie poddaję
Zdjęcia całościowe paskudne.
Ten bazalt bardzo fajnie mi się zachowuje pod ławką i pod misą. Pasuje też do koloru kostki. Całość będzie spójniej wyglądać. No i nie będzie takiego brudu widać. Te kamienie z narożnika już były po prostu czarne. Nie mogłam na nie patrzeć ale też zmobilizowanie się, aby to wszystko usunąć... cały dzień mi to zajęło
Czy wy też tak macie, że jak w jednym końcu coś robicie na ogrodzie to wszędzie jest bałagan??? Zastanawiam się, dlaczego jak robię kanciki (lub inne prace niekoniecznie takie jakie lubię) to przy okazji jeszcze coś tam dopielę (niekoniecznie tam gdzie jest front robót), albo przytnę, lub przestawię drabinę i ją zostawię, wyłożę wszędzie worki, narzędzia. A potem posprzątanie tego wszystkiego zajmuje 3 razy więcej czasu. I dokończenie jednego tematu też. Bo w tzw. międzyczasie prace koncepcyjne trwają. W związku z powyższym mam wrażenie nieustannego bałaganu na ogrodzie...
Kanciki robię już 3 dzień i nie mogę skończyć. Trawa zarosła obrzeża rabat i bardzo ciężko ją jest teraz przyciąć. Dodatkowo jest po prostu sucho. Połamałam już 4 razy trzonek w wycinarce takiej w formie półksiężyca. I jak patrzę, że jeszcze mi został jeden bok to od razu mi się odechciewa, zanim zaczęłam...
I z doniesień ogólnych - ćma się pokazała. Likwidacja kul buksowych przewidziana za tydzień. Tylko nie wiem co zrobić z obwódkami... chyba też wylecą. Muszę się zastanowić nad tymi rabatami żwirowymi, jak je poprawić... ech, niekończąca się historia tworzenia ogrodu...
Taaak, też mam zawsze wszędzie bałagan . Dodatkowo ziemia z butów na tarasach bo a to po wodę pójdę a to coś zostawiłam i teraz mi potrzebne.
Kanciki u mnie idą raczej szybko choć od czasu do czasu mam takie miejsca gdzie zarosło bardzo. Ciężko wbić półksiężyc więc sięgam po szpadel a potem widły.