Tradescant otworzył teraz kwiaty w ciemnym kolorze bordo. Ten fiolet on chyba łapie przy przekwitaniu jak Janka pisała. Piękny jest ogólnie.MW może za rok się poprawi. Na razie kwiaty w dół. Wybaczam jej bo śliczna jest. BB urzeka zapachem. Jednak wolę zestawiać ze sobą róże fizycznie jak kwitną - łatwiej jest. Ja tak jak Łucja - miejsca brak ale wciskam
Martek bąble mam od tych buksów na paluchach ale fajne się w końcu po chyba 6 latach zrobiły. Wiesz, że ja je od małych roztrzepańców hoduję? Ładne ponad 50 cm kule są już. Teraz na pniu 3 takie będę pielęgnować bo z dobrego materiału są. Zero chorób.
Buksiki są fajne w uprawie i super się prezentują - zwłaszcza te "uczesane".
Fajne kulki Ci wyszły.
Ja na pniu hoduję 3 cisy, ale z ich tempem wzrostu będę musiała poczekać jeszcze jakieś pięć lat na oczekiwany efekt. Teraz sie nie dziwię, że są takie drogie i trudno dostępne.
Mam nadzieję że nikt mnie nie ukatrupi - nie lubię cisów. Mam 3 sztuki od bratowej (Aniu jak czytasz - pozdrawiam) od kilku lat i to dziadostwo nie rośnie. Marźnie. Sypie się. Gubi ciągle żółte stare igły albo coś jak kwiatki. Żeby kulka powstała z 10 lat chyba czekać trzeba. Po 3 latach ledwo tej samej wysokości są. A 5 cm różnicy było między 3 sztukami. Podziwiam osoby robiące z nich żywopłoty. Też się nie dziwię, że trudno dostępne są jak to tyle zachodu wymaga.
Ostatnie szaleństwo - Pilgrim. Zakupiłam oryginał. Takiej wielkości kwiatów na Pilgrimce nigdy nie miałam. Ubiegłoroczna mocno przymarzła. Dostanie więc wsparcie. Kwiaty wielkości jak moja dłoń. Żałuję, że większego wyboru nie było odmian. Choć cena kosmiczna.