Zwabił mnie do Ciebie tytuł wątku, bo uwielbiam poranną kawę na tarasie
Masz mnóstwo roślin i śliczne widoki w przerwie na kawę

Flower1 napisał(a)

No niezłych masz sasiadów ale sie usmiałam )za to u Ciebie wzorowo kochana ,niech sie ucza )

No różnica w tym co mamy na ogródku ogromna.
Widzisz Kobieto z czym ja walczę? - to jak walka z wiatrakami. Ja ich proszę, oni raz na miesiąc skoszą i są zadowoleni a wszystko to leci potem do mnie. Prawie cały kwiecień z tym dziadostwem wojowałam. Jak już wyrwałam to powiał wiatr i znów biało sie zrobiło. A teraz się odgrodzę i przynajmniej odrobinę tam gdzie najwięcej leci może będzie mniej. Plotki już pomalowane i teraz tylko przykręcić do płotu. Już jutro

ag_zie napisał(a)

Witaj Iwonko, przyszłam z rewizytą pooglądałam pismo obrazkowe na początku i końcu - masz już piękny ogród I widziałam Miłorzęba pokaż go! Proszę! Ja w swoim się zakochałam a Twój był większy! I też już go lubię!

Aguś witaj u mnie ☕️ Jeszcze mi dużo do pięknego ogrodu brakuje ale już coś jest. Jakieś ogólne ramy. Teściu się śmieje że on nie wie gdzie ja te wszystkie rośliny mieszczę a ja ciągle dziury niezatkane widzę. A że zwolenniczką minimalizmu nie jestem to mam misz masz. Ważne że go lubię
Twojego miłorzęba widziałam i absolutnie piękny jest. Mój to przy nim jakiś opóźniony w rozwoju. Listki dopiero się wymykają z otoczek. Ale najważniejsze że przeżył. Jutro go wrzucę.

alis napisał(a)

Zwabił mnie do Ciebie tytuł wątku, bo uwielbiam poranną kawę na tarasie
Masz mnóstwo roślin i śliczne widoki w przerwie na kawę

Witaj Alu - zapraszam na kawkę ☕️ No ja mało ogrodowiskowy mam ogród raczej jak to Danusia w swojej książce nazwała typ zbieracza kolekcjonera różności jestem.

O to nawet lepiej że jest opóźniony będzie można uszy Shreka podziwiać!
A ja dodatkowo ciekawa jestem zarysu gałązek w tym Twoim, i tego czy on sam puszcza nowe gałązki czy trzeba ciąć? Jak to było z Twoim?
A ogród już masz! i też taki "bogaty" lubię

Aga Mariken dla ciebie. Na razie go nie ruszam bo nie wiem co przeżyło. To co z pozoru jest suche po tygodniu puszcza listki. Ja go nie tnę na razie. W sumie będzie u mnie chyba drugi sezon. Uwielbiam go tak jak ty swojego

Tu w całości. Za nim mam różę pnącą która niestety przemarzła w zimę i teraz odbija. Na dole jeszcze zmiany trwają.

A to prezent imieninowy od męża srebrne kulki... Do ogrodu
I

Srebrne kulki wymiatają. Piękne są.

Też mi się Karolu baaaaaardzo podobają.)

Drugi kwiatek mojej Gienki i niestety ostatni. Miała jeszcze dwa pączki i wszystko 3 sztuki jakimś przedziwnym cudem mój mąż oberwał przy montażu płotków. No myślałam że się zapłacze. A jego że uduszę.

Na szczęście plotki już są i przynajmniej z drogi przechodnie nie będą zaglądać a od sąsiada może mniej tego siajstwa z mniszka doleci.