Taki cytrynowy jest cudny. W ubiegłym roku ledwo zdążył się przebarwić a zmarzł i opadły mu wszystkie liście. Nie wiem czy kilka dni taki piękny był. Uwielbiam teraz rano na niego patrzeć pijąc kawę.
Mam sadzarkę już drugą. Pierwszą kupiłam taką najtańszą i po jednym sezonie wywaliłam. Na mojej glebie gliniastej po prostu się wygięła. Tą marki na G mam 2 sezon i jest świetna. Inna sprawa, że kosztowała 3 razy więcej ale warto było. Sorry, że brudna ale to narzędzie pracy
W sobotę posadziłam następne 400 cebul tulipanów. Jeszcze drugie tyle czeka w kolejce. Nie mówiąc o krokusach i szafirkach. Za tydzień mam imieniny mamy. Wiele nie zdziałam ogrodowo. Chyba w tym roku do listopada mi się zejdzie z cebulami i sadzeniem.
Iwonka on cały sezon jest taki czy to jesienne barwy?
Tego sadzenia cebul to zazdroszczę. U mnie wszystko wpierniczają nornice i myszy... nawet czosnki. W kosze też wlazły. Nawet żywopłot z cisa w powietrzu- tak podkopany. Ale teraz wytoczyłam na nie ciężkie działa, koniec ich bezkarnego buszowania u mnie.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams