inka74 napisał(a)

W końcu pierwsze kwiaty

Piękne. Też u mnie odkryłam dzisiaj, jak świeciły w słonku

Aniu - wiosna to jeszcze za dużo powiedziane. Na razie mam słownie 4 kwiatki ale ten tydzień zapowiadają już ładny a jak słońce będzie to i roślinki ruszą. Następny weekend zamierzam spędzić na ogródku ciężko pracując.

Ewa - prawda to. Dają po oczach jak tak wszystko bure masz a tu nagle taki ci jeden wystaje z ziemi. Ale ja i inne kwitnące zaprosiłam do ogrodu -tegoroczne pędzone w szklarni nabytki. Na razie dają radę na dworzu.

Ale masz pikne zajączki Ciepło idzie

Zające mąż w ubiegłym roku wycinał. Miałam je pomalować raz jeszcze ale się nie wyrobiłam. Ale i tak je lubię

A jakie masz plany na tę ciężką pracę weekendową?

Przyciąć hortki, lawendę, drzewa. I posprzątać całą resztę i zacząć zrywać trawnik...

Oooo zaczynasz taniec z trawnikiem! No to serdecznie współczuję. Bo cała reszta to można rzec przyjemność

Czyli jednak trawnik będzie robiony przed komunią? Trzymam kciuki! Ja się zastanawiam czy już teraz wykarczować suche drzewo i nie wcześniej za 1,5tyg będę sadzić w to miejsce świdośliwę (jak kupię) czy wykopywać dopiero jak już świdośliwa będzie fizycznie u mnie...

Powoli zaczynam z trawnikiem. Mam kwiecień na przygotowanie podłoża. A w zasadzie z 2 tygodnie. Trzeba będzie wziąć wolne...

hmm... i jeszcze muszę 30 sadzonek małych bukszpanów wsadzić bo te wsadzone 2 lata temu szlag trafił, w sensie grzyb i chyba nie będę czekała aż się odbudują. Przesadzę do doniczek i poczekam co będzie a na froncie lepiej już ładne sztuki mieć a nie takie co ani jednego listka nie mają. Pryskanie chemią też nic nie dało, może za późno się za to wzięłam. A swoją drogą to tak dziwnie wybiórczo zaatakowało - w środku "płotka". Po lewej i po prawej stronie są pięknie zielone sadzonki a środek padł.