Haniu - ta część mnie częściowo omija. Zbieram do worka tnąc na mniejsze i MZO odbiera odpady. Tylko muszę ostrożnie worki przenosić
Jolu - moje mięciutkie są. Nic w pracy nie przeszkadza. Tylko one nie do grzebania/rycia w ziemi. Tylko do cięcia mi służą.
Aniu - róże w sumie tnie się jak pąki są widoczne. I tak w tym roku ze 2 tygodnie opóźnienia mamy z pracami. Powinno być dobrze.