Ale śliczne kwiatuszki! Powojniki przecudne. Iwonko a ten Berberys na przedostatnim zdjęciu jak się zwie?

Martuś To berberys Admiration. On potrzebuje wręcz kocha słońce. Inaczej słabo się wybarwia. Mam go też w półcieniu cięty w kulki. Dobrze znosi cięcie. Niski, wolno rośnie.

Edit: Toszka go u ciebie już zidentyfikowała. No ciekawy arsenał zebrałaś

Bardzo ładne zdjęcia. Oko nacieszylem.

Karol99 napisał(a)

Bardzo ładne zdjęcia. Oko nacieszylem.

ja lubię jak kwitnie, ciągle nie mogę się przestawić na opcję po kilka osobników z gatunku. Niby wiem że tak by powstała większa plama kolorystyczna ale ogródek mały a chciejstw dużo. W takich momentach chciałabym mieć przynajmniej ze 400 metrów więcej. Później przychodzi opamiętanie - jak na to co mam czasu brak to kto by dwa razy tyle pielił?
Właśnie szukam róż pnących żółtych i różowej. Już jedną faworytkę mam - Giardina. Druga Uetersen i Maritim. Z żółtych może dukat ale nie wiem czy nie za duża. Bardziej do 2 metrów taka by się przydała.

Iwonko dziękuję, tak myślałam, że to Admiration, ale ja się wolę nie wychylać, bo wiedzę mam zbyt skąpą

Ja jestem "kolekcjonerem"- byłam do tej pory- wszystkiego po jednym- no niestety...człowiek się uczy całe życie

inka74 napisał(a)

Właśnie szukam róż pnących żółtych i różowej. Już jedną faworytkę mam - Giardina. Druga Uetersen i Maritim. Z żółtych może dukat ale nie wiem czy nie za duża. Bardziej do 2 metrów taka by się przydała.

O pierwszej i drugiej słyszałam...ale tylko tyle. Muszę poczytać

Wciąż różowo i kremowo

No Iwonka to Ty teraz nasza specjalistka od ratowania rododendronów będziesz. Super je reanimujesz, widać efekty.
Piękne te kremowe lilie. I pelargonie humorzaste też pikne. I katalpy fajne zdjęcie zrobiłaś. Umbry posadziłaś wreszcie???

Oj Kochana, specjalistką od rodków to ja nigdy nie będę. Mam raptem dwie sztuki i nie wiem co z nimi dalej będzie. U mnie liści zawsze nabierają a nie kwitną. Ale już od jakiegoś czasu podczytuje 3 wątki tych prawdziwych magików rodkowych. Dużo wiedzy jeszcze do zdobycia przede mną a potem doświadczenia i praktyki. Moja glina bardzo skutecznie potrafi mnie wyleczyć z kwasowości. Tam gdzie nie trzeba ziemia kwaśna ( trawnik, wszystko na niego spływa). Tam gdzie chcę żeby kwaśno było nie jest.
Umbry temat trudny. Stoją i mają się dobrze. Wyjmowanie kostki i zrywanie części darni mnie skutecznie stopuje. A właściwie brak czasu. Jak nie praca to kanalizacja albo imprezy rodzinne. Dwa weekendy jestem w plecy z pracami na ogródku. A teraz znów bo wyjazd. Gąszcz się robi niemożliwy. Cięcie potrzebne natychmiast.

Ku pamięci Madżenki typy różane:
za kolor i obfitość / niezawodność kwotnienia. Ascot i The Alnwick Rose oraz Princess Anne za sztywny pokrój i równiez za zdrowotnosć
William i Munstead Wood to kolor kwiatów, aksamitne listki i ilosc kwiatów w czasie kwitnienia. Ze zdrowotnością róznie.
za obfotośc kwitnienia i kształt kwiatów Pashmina

Im więcej patrzę na Munstead Wood tym bardziej ją chcę mieć. Oj przemeblowanie się szykuje.