Kasiu ten odcinek to tylko 1/18 tego co mam zerwać...
Też się cieszę, ze źródełka z ziemią. Mieszam z moją i jest bardzo fajnie. Glina wodę trzyma a to papu daje.
Żyję nawet rękami ruszam. Tył obrobiony, w sensie zerwany ale nie wywieziony bo przyczepa zapełniona. Skończyłam po ciemku prawie. Na 3 rundy po 2-3 taczki robione i takim sposobem jakoś idzie. W przerwach dla przyjemności posadziłam bardzo dużą część jeżówek i zrobiłam mini rabatkę przed rabatą obok ławki. W ubiegłym roku miałam na rabacie przez chwile żurawki Southern Comfort. Bardzo mi się tam podobały ale chciałam mieć w tym miejscu szafirka więc je wysadziłam i ciągle coś było nie tak. Teraz mam dużo miejsca na szafirki - muszę dokupić cebul, są też żurawki.
Od jutra ma być ładnie. Rabatka to za dużo powiedziane - obwódka na żurawki. To jest przed tymi buksami - nie mam zdjęcia tego fragmentu rabaty z frontu bo mnie drażni i ciągle coś brakuje.