Z hortensji mam jeszcze kwitnącą ogrodową na jednorocznych - bez nazwy, Unique, Phantom i Polar Bear. Kupowane na jesieni. Anabelle i Pink Anabelle musiały znieść przenosiny, Pink ma się dobrze, biała nie bardzo.
Martuś - z czym ci się to kojarzy, że w nawias ją wzięłaś??? Oj ty ))
rutewka absolutnie obłędna jest, taka mgiełka. Najpierw kuleczki a potem takie puszyste pomponiki się robią.
Aga - no u mnie stare egzemplarze kwitną ładnie, nowe na razie mają dąsy ale źle nie jest. Kombinuję, jakby tu jeszcze 1 sztukę wcisnąć hortki tylko za bardzo nie ma gdzie.