Dzisiejsze zakupy spożywcze... a skończyło się jak zawsze w sierpniu w B.
Tulipany Doll's Minuet i crystal Star miałam na wiosnę. DM kwitły pod koniec kwietnia jako jedne z pierwszych. Niskie, cudny kolor, długo trzymały kwiat. W tym roku zestawię je z białymi, które kwitły w tym samym czasie.
Crystal Star kwitły u mnie na początku maja - zdjęcia z ok. 10-12 maja. Za mało ich było. Tylko jedną paczkę wtedy kupiłam i to nie ten efekt. Pytanie czy ja dobrze opisałam wykopane cebulki na wiosnę się okaże. Teraz koszyczki zakupiłam. Jeden rodzaj w jeden koszyczek + laminowana metka z nazwą.
czesć Iwona pokazesz swany?
widze że jesteś miłośniczką róż jak ja, choć ja mam dopiero jedną różankę
u mnie princess aleksandra of kent pierwszy rok i dla mnie bez szału, non stop patrzy w ziemie i kwitnie mizernie. jak u Ciebie?
summer song nie moje barwy ale pięknie opisujesz i niewiem czy czegoś nie wymysle w takiej tonacji kiedys to sobie zapiszę jaka cudniasta
polecam Ci pashmine, cudna. długo trzyma i nie smieci, zdrowa.
ja niestety kupuje tylko przez neta bo u mnie mały wybór albo źle szukam ale nn boje się kupować.
Aniu zrobię jutro zdjęcie Swany. Ja mam ją całą powiązaną bo ogarnąć jej nie szło. U mnie sadzona w tym roku i już baty wypuściła. Na razie cała w pąkach ale od min. 3 tygodni nie kwitnie. Dwa baty ponad metrowe po kwitnieniu przycięłam do 30 cm. Znów długie są. Dam jej rok na poprawę.
U mnie w sumie od jednej różanki się zaczęło. I od tego, że blisko w ogrodniczym kobieta Austinki i nie tylko bardzo dobrej jakości/wielkości w akceptowalnej cenie ściągnęła. I wpadłam. 2 razy w tygodniu byłam oglądać i wąchać a potem czytałam wszystko co mi wpadło w ręce o nich i tak 10 Austinek przywędrowało do mojego ogrodu.
Księżniczka jak kupiłam mocno kwitła, teraz jeden kwiatek. Lubię ją bardziej za zmienność koloru niż zapach. U mnie róże młode i dużo deszczu obecnie więc też kwiaty zwieszają. Pilgrim cały leży.
Pashminę mam na liście chciejst, właśnie u Ewy o niej pisałam że chcę ale najpierw gdzieś muszę fizycznie pomacać. Ja polecam Boscobel i Minervę. Jakoś te 2 ostatnio moje faworytki bo Summer Song skończył kwitnienie na razie. A jest piękny. Mam też wrażenie, że mi się udało ładny egzemplarz kupić. Widziałam w innym ogrodniczym i tego drugiego już bym nie wzięła do ręki.
Nie złapał mączniaka przy tej pogodzie? U nas ciągle pada i to co widziałam nie zachwycało. Chopin ogólnie piękny, kwiaty ma boskie ogromne, jest na liście rezerwowej, trochę duży może być jak dla mnie ale Jamesa Galwaya kupiłam a ten o niebo większy urośnie i już się boję. Bonicę muszę kiedyś na żywo obejrzeć.