James Galway zakwitł

Zawilec jesienny biały niestety bez nazwy. Ciekawe czy przetrwa zimę, bo innych jak czytałam białe wymarzały.


I moje nowe nabytki powojnikowe. Likwiduję bluszcz a zamiast niego będą powojniki
Powojnik Jackmani


Powojnik Mazowsze


Powojnik Wanda Rutkiewicz


I ostatni powojnik Kiri Te Kanawa. Ten nie wiem czy u mnie przetrwa bo należy do wcześnie kwitnących.

Leonardo zakwitł pełną parą. Tak mały i młody krzaczek a tyle kwiatów dostanie obok różę Heidi Klum. Ładnie się kolorystycznie uzupełnią.

Powojniki i różyczki cudne

Boskie masz powojniki

inka74 napisał(a)

Leonardo zakwitł pełną parą. Tak mały i młody krzaczek a tyle kwiatów dostanie obok róże Heidi Klum. Ładnie się kolorystycznie uzupełnią.

Rabatki zapełniają się z prędkością światła.

Leonardo w cudnej krasie jak myslisz docelowo jaki bedzie wysoki i szeroki ?

James śliczny, co za ułożenie płatków . A Leonardo pachnie? Powojniki piekne. Mam tylko jednego i nie chce mi rosnąć.

Asiu, Karolu - powojników mam w sumie 3-4, które mogę z czystym sumieniem powiedzieć że są piękne i je polecić. Reszta musi nabrać wigoru i przeżyć zimę wtedy zobaczymy

Ewcia/Frezja - brakuje mi ciebie na awatarku! W końcu ogródek kwitnie a nie tylko zielony jest.

Jolu - Leo może mieć docelowo coś koło metra szerokości i wysokości wg opisów na necie. Na metce zaledwie 60 cm. Stawiałabym na coś pomiędzy tymi dwoma parametrami - do ok. 70-80 cm patrząc na zdjęcia na forum. Tyle w teorii ale jak będzie nie wiem. Na razie ma 50 cm. Kupowałam go w dużym 5 litrowym pojemniku czyli ok. 3 letni jest. Czerwonego Leonarda ma Madżenka. Też piękny jest.

Ewa/Anda - zrobiłam rachunek sumienia i wyszło że kilka niepachnących róż mam. Ale w takich miejscach, że trudno je powąchać
Leo nie pachnie raczej, może delikatnie ale ładny kształt ma jako krzak i same kwiaty.
James rozetka niepowtarzalna, jak koronka. Pachnie bardzo delikatnie tak jak dawne róże. Nie wiem z czym go porównać. W teorii powinien mieć mocniejszy zapach ale dziś nawet Boscobel nie pachniał. Może taki dzień.
Ja powojników kilka już w ogródku uśmierciłam zanim zorientowałam się co u mnie może przeżyć

anna_t napisał(a)

dobra to boscobel sobie odpuszczam, śmieciuchow nie chcę. wole obcinac suche pąki niz patrzec na leżące płatki a ja nie mam tyle czasu żeby w pore obciąć :/

Ania tak Boscobel się starzeje. Ja na tym etapie usuwam kwiaty.