Te co piszesz - mam. Ładne są. U mnie miejsca brak na wszystko, co chcę więc jak coś wypada to nowa róża może wejść tylko ziemię trzeba wymienić. No i kilka chcę na nową rabatę wsadzić. Metodą niestety prób i błędów eliminuję odmiany, które u mnie nie chcą z jakiś względów współpracować. A udało się w lato przesadzić wszystkie róże z donic do gruntu. Zostało wię trochę miejsca. I z gruntu 3 sztuki następne są do eksmisji.
Candlelight - na koniec kwitnienia jest cała w plamach, kwiaty za mocno się rozkładają.
English Garden - rok w rok choruje, jest łysa już w połowie sezonu. Słabo kwitnie.
Gospel - kwiat ma ładny, nawet bardzo. Co z tego jak sam krzak to 2 patyki bez liści a kwiatów jest słownie 2 sztuki na cały sezon.
Oczywiście istnieje opcja bardzo prawdopodobna, że sadzonki miałam kiepskie a same odmiany są u innych OK.
Wypada słaba sadzonka Iriny - ciągle puszcza odrosty korzeniowe, jest strasznie kiepska jakościowo i mam drugą, ładną.
Zastanawiam się jeszcze nad Wedding Piano - to nie jest spektakularna odmiana w kwietniu i brzydko przekwita ale na początku kwiat ma ładny. Sadzonka przez 3 lata zbudowała mini krzaczek w ilości 2-3 badyli. Szczupak jest a miejsca ma tam dużo. Może zostawię ale za nią coś dosadzę.
Zamówiłam:
) Coral Babylon Ice
2) Eyes for You
3) Dame Judi Dench (AUSquaker)
4) The Mill on the Floss (Austulliver)
5) Playfull Rokoko
6) La Villa Cotta
7) Eye of the Tiger
8) Chartreuse de Parme
9) Dolce Vita (DELcentoran)
10) Princesse Astrid de Belgique
11) Cardinal Hume
One są z gołym korzeniem. Miałam też już nie kupować takich ale akurat tych odmian w donicy nie spotkałam. Część pójdzie do gruntu a część do donic i zostanie zadołowana. Jak się przekorzenią to pójdą do donic na tarasie.