A tak na poważnie to myślę że 15 to by była dobra godzina na rozpoczęcie kuśtykań u mnie.
NO i następna przetrącona,rozumiem że trochę bez wyjścia jesteś ale jak padniesz to wiesz że całkiem nie pomożesz.Ja to już takie wyobrażenie spotkania mam,po ogrodzie drepta stado o laseczkach te bardziej sprawne podtrzymują te mniej, no dziewczyny proszę o poprawę. A tak na poważnie to myślę że 15 to by była dobra godzina na rozpoczęcie kuśtykań u mnie.
Ja się staram nie paść. Tylko chodzę obejrzeć stan posiadanych doniczek przy każdym psim spacerze. Nosi mnie, ale nie tykam prawie.
dzieki piekne te jezoweczki wytrwalosci w remontach zycze ❤
Jestem za - o 15-ej robi się ładne światło do zdjęć
BTW jakieś konkretne zamówienie??? Czy mam sama zdecydować? Bo ostatnio to szarlotki popełniam ciągle...