Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » Mały ogród w małej gminie

Pokaż wątki Pokaż posty

Mały ogród w małej gminie

elmagra 21:01, 28 kwi 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 331
Kurcze, boję się wychylić i przed wami ośmieszyć. Proszę nie śmiejcie się głośno i też głośno nie krzyczcie.
Zrobiłam szkic co by można było zrobić na tym moim "przedogródku".
Mam tego wszystkiego 18 metrów długości. Czy wystarczy 2 metry szerokości (w części bezpośrednio przed domem jest ogrodu 8metrów.
Dostałam od teściowej 3 wierzby hakuro, po tym jak jej naopowiadałam o was i o pięknych ogrodach i pięknych wierzbach i wkopałam je niedawno mniej więcej jak narysowałam.
Czy mądre jest podzielić jakby ten pas 18 metrów na 4 niby części?
Z roślin, które już mam, bo tam rosną od jesieni:
- jodła (zabijcie mnie ale nie wiem jaka to) wielka w narożniku działki, tzn wielka to ona ma być;
3 azalie
1 pieris malutki of course
wrzosy
iglaki różne wszystkie mają być podobno maks do 1,5m wysokie (dwa takie "luźne", dwa stożki, jedna mała kulkowatość i jedne coś niby płożące
4 krzaki róż
trochę lawendy
edit 1: dwa mini bukszpany, ale to pozostałość po Wielkanocy, nie chcę kontynuować tego tematu (wybaczcie, jeszcze aż tak nie wsiąkłam, choć mam 2 w donicach - wiem wiem, brak konsekwencji)
6 żurawek (bordowe, zielone jakieś i żółte)
3 trzmieliny gold czy jakoś tak
i takie cuś jak kiścień
WIĘCEJ GRZECHÓW NIE PAMIĘTAM

edit 2: No tak i przypomniała mi się moja dostana od koleżanki jednka hortensja chyba ta vanilka wspominana często na forum (odrodziła się po zimie i puszcza ładnie listki)

Oto moje wypociny:
____________________
Ela
elmagra 21:22, 28 kwi 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 331
edit 3:
I jedną malutką hostę zdechniętą jesienią teraz pięknie wyszła z ziemi.
Do tego jak widać na zdjęciach mam cebulowe kwiaty na rabacie do usunięcia, a cebulaki do przesadzenia.
____________________
Ela
Mira104 08:38, 29 kwi 2016


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
Szkółka Kula z Jankowic tam Danusia kupuje rośliny, masz jeszcze leśniczówkę, albo jak się jedzie na Stodoły to tam też jest szkółka. Największy wybór to Żory- limba. Wpisz w google
Tak się zastanawiam, po co Ci 2 kompostowniki nie masz dużej działki, po 2 liście w kompoście mocno się " zbijają" tzn. jak na jesień zapełnisz do pełna to wiosną będzie tego 1/3 może mniej.
____________________
Mira- Ogród Nowicjuszki
Toszka 08:45, 29 kwi 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Mira, dwa kompostowniki to minimum - jeden zapełniony (przerzucany dla umozliwienia dostępu powietrza i dobrego butwienia) i pracujacy, a drugi do zapełniania na bieżąco. Kompost potrzebuje minimum 6 miesięcy na pracę. Zimą nie pracuje w praktyce, bo zimno. Liście na jesieni wystarczy kosiarką "przemłócić" i szybciej się kompostują.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mira104 08:49, 29 kwi 2016


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
Kurcze Toszku ja mam jeden duży, chyba zagonię męża, żeby go podzielił na 2, tylko że w tym dużym to mi się dobrze widłami obraca.
____________________
Mira- Ogród Nowicjuszki
Toszka 09:06, 29 kwi 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
mam trzy komory - każda po metr sześcienny. Ogród 1200m. Nie wyrabiam z opróżnianiem skrzyń. Teraz, wiosną miałam góóóóry w skrzyniach i na pniu trzeba było opróżniać.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mira104 09:08, 29 kwi 2016


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
Toszka co Ty tam dajesz? Ja mam może w 1/3 zapełniony a to dzięki liściom sąsiada.
____________________
Mira- Ogród Nowicjuszki
Toszka 09:12, 29 kwi 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
daję wszystko - np. cięte tuje i cisy (gałązki drobno pocięte), trawska suche jak np. miskanty. Dużo zapełnia nam warzywno-owocowa część (ponad 600m).
no, normalnie...u mnie wszystko na kompost idzie. Nic się nie marnuje
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mira104 09:16, 29 kwi 2016


Dołączył: 13 mar 2015
Posty: 1919
A nie boisz się, że do resztek jedzenia przyjdą myszy, czy szczury?
____________________
Mira- Ogród Nowicjuszki
Toszka 09:22, 29 kwi 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Gotowanego jedzenia nie wrzucam (dobra, z ręką na sercu sporadycznie się zdarza) - staram się gotować w sam raz

Przy systematycznym co 1-2 miesiace przerzuceniu kompostu dla napowietrzenia, żaden zwierz mieszkać tam nie będzie chciał. Jeśli już resztki jedzenia wrzucam to robię centralnie dziurę, tam wrzucam i zasypuję dokładnie. Większym problemem mogą być wrony i gawrony, które rozwalają kompost. Mam ramy z siatką jako przykrywki.
Z gryzoniami w kompostowniku nie mam kłopotów żadnych. Gryzoń woli dziury w ziemi i bliskość wody.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies