Tu już wybuchnęłam śmiechem...... dobre.....ja tak też sadziłam..... bo nie będęczekać 10 lat..... a teraz mam dylemat co zostawić a co usunąć..wiec póki jakośsobie radzą to sie ciną..może się coś rozciągnie????
Robal lbrzydliwy...fujjjj, wiciokrzew mój dopier o w pąkach...
Jeżeli idzie o róże to masz ich więcej u siebie niż na Święcie....... ale spotkania z ludźmi brak....
I coś tam jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam......
Kompozycja z pomidorów super de lux.... sałątę masz już wypasioną...a foty jak zwykle piękne......
Hihi, nie frustruj się!
Pięknie u Ciebie! Różychki urzekające - to miniaturki? Okrywowe? Jakaś odmiana konkretna? Słodkie!
A żółta trzmielina to ode mnie?
Gosiu porzeczki czerwienieją jedna za drugą, ale obawiam się, że ja to dopiero się na czarne załapię. Sławek z Olką już grasują i rzucają się na wszystko co czerwone.
Aniu jak lubią to się cisną, a w tym tłoku nieźle Twój ogródek wygląda ...... a może się jednak rozciągnął ......... a może trawniczek się skurczył. Ja liczę, że trawnik ustąpi miejsca.
Karola jak tu się nie frustrować - przeleciało mi już drugi raz to spotkanie przed nosem.
A miniaturki były kupione w Tesco więc na etykietce napisano "miniaturka". Kupiłam, bo się do mnie ładnie uśmiechały.
Ta żółciutka tawułka to od Ciebie - ładnie rośnie.
Cieszę się że tawulka rośnie! Moich też tylko kilka przetrwało, wyschły... one bardzo wrażliwe na wilgoć w podłożu - jak jej mało w 2-3 dni potrafią zaschnąć na amen Już parę wyrzuciłam - tych młodych - a teraz 1 najstarsza też wyschła
Szkoda ze nie mam duzego Tesco na miejscu Będę gdzie indziej polowan na miniaturki - bardzo ladne te bialutkie