Tam jest z górki i wszystko co małe niestety zniknie, ale na razie nie chcę naruszać linii trawnika, żeby Andrzej pomalutku przyzwyczajał się do nowych roślin. Potem na pewno wejdę troszkę wyżej i zasadzę niskie roślinki, a na razie niech się rozrastają.

Dzisiejszy poranek jest naprawdę uroczy.

trawka już całkiem spora wyrosła


jeszcze surowizna, ale i tak cieszy oczy

Oj,cieszy ,cieszy!

No pięknie u Ciebie

Fajnie to wygląda ,a jak się rozrośnie to cho, cho

No proszę, jak wszystko ładnie wygląda Zdjęcia śliczne. Ciesz się Elu, każdy drobiazg w ogrodzie przynosi wiele radości. Mnie też

Ela zdjęcia śliczne no i bajkowo się zrobiło

Dziękuję!!!

Olgo - mam nadzieję, że szybko wyrosną, i że azalie zakwitną na wiosnę.

Żebyście wiedzieli, każda nawet najmniejsza roślinka, jak tylko się przyjmie sprawia ogromną frajdę.

Jeszcze w tym miesiącu będą zmiany pod płotem, ale muszę troszkę zaczekać z przesadzaniem - przynajmniej do końca kwitnienia.

Jak na razie wzięłam się za ostatni nie ruszany od budowy kawałek ogródka.
Idzie jak po grudzie - nie tylko w przenośni

Musiałam sobie zrobić przerwę, bo ręce odmawiają mi posłuszeństwa.

Tak było wczoraj

wszystko zarośnięte zielskiem po kolana


a tak po dwóch godzinach godzinach walki z chwaściorami - później przyjechali znajomi, więc roboty stanęły - zdążyłam tylko jeszcze przesadzić tuję, która doczekała się odwodnienia


Nie uwierzycie ile można przekopać w dwie godziny.
Dzisiaj rano zabrałam się ochoczo do pracy

droga przez mekę - dwa metry na szerokość szpadla i piąte wiadro kamieni już w połowie wypełnione !!!

W takim tempie to do zimy nie zdążę !