hania napisał(a)

ot to!cieszmy się tym co mamy,najważniejsze ile serca każdy z nas wkłada w swój ogród....pozdrawiam

co racja to racja Haniu i siły mięśni też, aż zakwasy wychodzą hehe

jak nawierzchnia się sprawdza w praktyce?

Może konkursik na nazwę ogrodu Myszorka? Ta brzytwa brzmi dobrze!
I te klony mogły ot tak sobie uschnąć? Wszystkie na raz? Trochę szkoda ale lepiej, że same ... .
Myszorku, ekscytuje mnie wizja amerykańskiego ogrodu (preria?).

Nawierzchnia sprawdza się bardzo dobrze! Dzisiaj po raz pierwszy wjechałam rozpędem do garażu przekraczając ścieżkę, która dotąd była nietykalna.

hmmmm, konkursik mówicie? To jakąś nagrodę drobną ufunduję Danuś co Ty na to? Robimy konkursik, czy zgarniasz pierwszą nagrode?

Narazie mój ogród można nazwać "smutny". Kwiaty przekwitły i widok jest rozpaczliwy
ponurość widzę...
i świeci puchami.Kurcze, jakbym chciała, żeby to była ostatnia taka pusta jesień u mnie w ogródku. Nic, tylko palić znicze na rabatach pozostaje.



tylko lawendziak jeszcze się broni


i w domu cymbidium rozkwitło na całego

no nie przesadzaj kochana, trawka cudna, lawenda kwitnie ! moja padła już daaawno!
masz takie hektary , że niestety duzo nasadzeń trzeba aby to zapełnić i czasu aby urosło !

no właśnie te hektary okropne. Podzielimy ogród na dwa

masz już projekt?
muszę koniecznie zobaczyć ogród przed przemianą ! no i po....

no i serca nie masz.... nie jeden zazdrości tych hektarów ! ze mną na czele

....mnie też by się dodatkowy kawałek ziemi przydał, a tu ktoś ma za dużo?

smutno czy nie - na szczęście kulki z bukszpanu fajne