Ja podobny problem mam na działce depresja 1,2 m teren podnosiliśmy ~ 50cm woda już nie stoi na działce ale jak popada 2-3 dni to na sztych i woda jest niby są rowy dookoła ale jak nie pompują wody to rowy pełne a dodatkowo torf jest jak się przerwie tylko darń trawy to od razu można buty pogubić

u nas też działka podniesiona jakieś 50cm i spadek dość znaczny do drogi, ale gleba zwięzła, głębokie pokłady grube z iłłu i gliny i wody gruntowe wysoko, więc to wszystko puchnie po deszczach jak ciasto.Tu koło mnie ludzie mają piwnice.Nie wiem, czy kiedykolwiek z nich korzystali. Jak wymacałam już swój teren to zrezygnowałam nawet z małej piwniczki winnej pod garażem, co by się nie stresować, w razie złej izolacji.
Nic, to pobiadoliliśmy sobie trochę i dalej trzeba się brać do pracy i kombinować jak zrobić, żeby było dobrze.Trochę szkoda, nie jest tak proste jak w marzeniach

pewnie jedno i drugie ;/
po wodzie w studni widac, aj te gruntowe sa teraz wyskoko! szok !
pozwolę sobie do Ciebie wieczorem napisać na PV

Myszorku było by za nudno

anula_wn napisał(a)

pewnie jedno i drugie ;/
po wodzie w studni widac, aj te gruntowe sa teraz wyskoko! szok !
pozwolę sobie do Ciebie wieczorem napisać na PV

ja dzisiaj koło Ciebie mam klienta, jesli mi odpiszesz do 17.30, to moge na sekunde podjechać do Ciebie przed 19tą, jesli Ci to pasuje.

monteverde napisał(a)

Myszorku było by za nudno

ale choć czasami, nie mówię, że stale i ciągle, bo faktycznie nie dałabym rady tak na słodko na dłuższą metę

masz rację

myszorek napisał(a)



pewnie jedno i drugie ;/
po wodzie w studni widac, aj te gruntowe sa teraz wyskoko! szok !
pozwolę sobie do Ciebie wieczorem napisać na PV

ja dzisiaj koło Ciebie mam klienta, jesli mi odpiszesz do 17.30, to moge na sekunde podjechać do Ciebie przed 19tą, jesli Ci to pasuje.

i całe szczęście , że akurat byłam w ogrodzie i się zobaczyłyśmy!
niestety do 17.oo byłam z klientami, więc nie mogłam odpisać ...
dzięki za odwiedziny Madziu

Madzia wśród kwiatów

No i z poprzedniej wizyty naszej u Madzi sfotografowałam jej kota rosyjskiego niebieskiego.
Kota odstawiała niesłychane piruety na stojaku do suszenia