ja się zabieram do tego wsadzania juz trzeci tydzień i coś mam awersję, bo wiem, że i tak będzie wsadzone od czapy i tak do przesadzenia.Dochodzi wręcz do anomaliów, bo mnie małz goni wieczorem do ogrodu, a ja się zaparłam jak ta koza i nie idę. Muszę się ratować marzeniamiZamykam oczy i widzę gąszcze zieleni, otwieram oczy, patrzę za okno i czar pryska ot i tak to.Chyba dzisiaj mało pozytywnie gadam, ale jakoś tak mi zle.No to sobie trochę popłakałam

Myszor, do projektu trzeba podejść "świeżo". Nie czuję się osaczona w żaden sposób, wiem jakie to ważne dla Ciebie.

Trzeba zaprojektować całkiem n o w y ogród, ale z wykorzystaniem części Twoich roślin

Tych najlepszych.

Może o tym nie wiecie, ale wygląd ogrodu, nawet realizując ten sam projekt można bardzo łatwo zepsuć wybierając złe jakościowo rośliny.
Niech robi partacz i perfekcjonista. Jak myślicie, czyj ogród będzie lepszy?
Najprostszy przykład na bukszpanach obwódkowych.
Chore, rachityczne, krzywe itd, żeby nie wiem co popsują tylko efekt. Wszystko ma wpływ, nawet jak roślinka się przechyli krzywo, albo patyk będzie krzywy...
ale się czepiam matko i córko...wybaczcie