Sobie na szybko rozrysowałam podjazd.Nie wiem, jak Danusia go widzi, pewnie niepotrzebnie sobie tym głowę zawracam. Witek podrzucił fajny pomysł, żeby ścieżkę wejsciową zrobić z leżących krawężników. No to jak tak, to może dobrze by podłogę na ganku wykonać też z krawężników.Tylko rozsypywać je na ścieżce i rozdzielać grysem czy nie?Jestem bardzo ciekawa jak to wyjdzie
Na wszelki wypadek jest jeszcze wór bazaltowego grysu, może go tak między płyty?
Dobrze wyjdzie, ten motyw można powtórzyć przy stawie, nap robiąc przez niego takie przejście ha
Myślałam też właśnie o takiej ściezce ale w trawie, albo łączącej obydwa tarasy i małe oczko
A tu proszę, będę miała stawisko...na rysunku? To musiałoby być coś o rozmiarach tafli conajmniej 1.5 metra na 3.5. Danuś to upomnijcie się o namiary na grys, zresztą pomacasz, to będziesz wiedziała czy Ci się podoba czy nie.
Joanko, miś jest okupowany albo przez córkę, albo przez kotę.Nie wiem, chyba muszę Ci kupić nowegoDziś rano kota się tuliła do misia, a Maja robiła im zdjęcia
Joanka, no masz swojego misia przecież ! dobrze, ze On tego nie czyta ... chyba
a na ławeczce sobie posieź, bo w przyszłym roku będą kolejki i się nie dopchasz
Myszorek , ogród będziesz miała przepiękny, ehhh ! chyba się wiosny nie mozesz doczekać, co? ale chyba powinnam, Cię odwiedzić przed tą rewolucją, miałam być na koniec lata.... ehhh