Hej ludziki drogie

Nie było mnie tu, bo i pracę piszę na podyplomówkę i w robocie sajgon. Wiele się u mnie na zewnątrz nie zmieniło. Pashminy zasadzone w roboczym miejscu, graby stoją przysypane ziemią i mam nadzieję, że jak już znajdziemy środki na doończenie robót murkowych to uda im się jakoś przeżyć.
Okazało się, że kasa, która miała wg wyliczeń budowlańca z 30letnim doświdczeniem starczyć, nie wystarczyła, więc musimy teraz uciułać jej więcej, żeby to dokończyć, więc mam ogrodową deprechę :/
A w związku ze zbliżającymi się świętami (jako, że przygotowania przedświateczne mogą mnie już niedługo wessać) to już dziś chciałam Wam życzyć ZDROWIA, spełnienia w życiu, poczucia samorealizacji i dużo mądrych ludzi wokół Was. I dziękuję Wam za cierpliwość, rady, czas spędzony tutaj u mnie. Dajecie kopa do działania, wiele pięknych inspiracji i ciągle się Wami i Waszą bezinteresownością zachwycam.