Pewnie nie…
W tym roku mam takiego lenia ogrodowego, że będę musiała w sobotę w deszczu ciąć bukszpany i lawendę… takie mam tyły…

Ja z kolei bardzo często myślę o zmianie, ale brak dobrego impulsu. Jak jeszcze chwilę będzie Jądrowy Czarnek nam mieszał, to możliwe, że w końcu czara goryczy się przeleje...

No nie poznaję koleżanki

Ja to Ci powiem, że mnie to najbardziej teraz pogoda przeszkadza w tych wszystkich planach. Albo taki skwar, że ledwo człowiek wyjdzie i już wraca z udarem, albo leje ciurkiem i człowiek musiałby w błocie grzebać. Dziś w okienku pogodowym akurat musiałam być w pracy i nie zdążyłam potem zrealizować planu, a od jutra ponad tydzień deszczu znów ma być :/

Mój dzieć stracił właśnie genialną nauczycielkę fizyki . Odeszła na wcześniejsza emeryturę .

U. mnie w tym roku jeszcze doszedł kręgosłup.
Potwornie dokucza…. Jedno cięcie. bukszpanów = trzy bezsenne noce...

Bardzo dużo osób jak tylko może, to odchodzi. A młodych już wiele nie przyjdzie po studiach do szkoły jak dostanie tyle samo co ktokolwiek gdziekolwiek bez szkoły, bo ma prawie minimalną krajową.
Zaczyna się niestety albo już trwa negatywna selekcja i to jest bardzo smutne.

To nie tyle smutne, co przerazajace...

Hej Asia! Zacznę od chwalenia Twojej pomysłowości. Obrazki genialne! !!! Dawniej też bawiłam się w rekodzielnictwo. Ale teraz czasu brak. Może na emeryturze

Super Ci wyszła rabata przy chodniku. Wg mnie idealnie dobrane rośliny! O czymś podobnym myślę u siebie z dodatkiem jeszcze ML.Pozdrawiam w ten deszczowy dzionek! !!