Asia, jak ja Cię rozumiem! Czacha dymi, koncepcje rodza sie i po chwili uznawane są za idiotyczne, by znów odrodzić sie w zmodyfikowanej formie . A potem poczytasz Ogrodowisko, obejrzysz program ogrodniczy i masz inną koncepcje. A nastepnie już sam człowiek nie wie, co mu się podoba i czy patrzy na swój ogród swoimi oczami czy oczami innych...
Na koniec przychodzi rozwiązanie, choć „ostatecznie ostateczne” ułożenie doniczek zmienia sie jeszcze kilka razy .
Masz podobnie?

Dokładnie tak jeszcze do tego zakupy okazują się niekoniecznie jednak wpasowywać w rabatę, gdzie miały iść

Dziś piękny dzień! Małż pojechał z dziećmi do Zoo a ja zamierzam coś pogrzebać

EE już tuż tuż. Zobaczymy, czy będą jakieś żółcieluchy

Ten murek z jukami to jest suoer! Patrz! Zamiast laurowiśni mogłam juki posadzić! Ale wtedy nie miałabym zielonego parawanu na płocie .
Ale jaki Pieseł śliczny To jest boston?

Laurowiśnia piękna cały czas, a juki teraz jeszcze się nie zebrały całkiem po zimie.
Chętnie bym i laurowiśnie w ogrodzie posadziła, ale u mnie chyba nie ma szans.
Ostatnio pod Teatrem Ludowym w Krakowie zachwycałam się właśnie lurowiśniami.



Owszem Boston