Padło już tyle propozycji, że teraz to tylko umiejętnie połączyć... co jest najtrudniejsze
Nad tym chyba czeka mnie chwilę siedzenia. Strona słoneczna, ziemia rozluźniona, ale tak czy tak bazowa jest glina. Nie każdemu ładnemu białasowi będzie w tym dobrze zastanawiam się czy przypadkiem tam nie dziabnąć jednak jakiejś róży małej, np. Shneekusschen. Piwonie kuszą, ale nie kwitną tak długo...
Znalazłam jeszcze takie coś, a z roślin przyszła mi jeszcze do głowy rutewka i driakiew. Ewentualnie może być rozchodnik. Marcinki białe też już na jesienne wydanie. Ślaz biały też jest. I malwa na tyły. Ja od białej odeszłam na rzecz wersji mieszanej z żółtym i fioletem / niebieskim. Ale i tak zobaczę, co mi wyjdzie.
A z tyłu na tej ścianie możesz dać powojniki białe...
Łucja! Ten pin to jest z mojego ukochanego ogrodu na Chelsey Fower Show. Jakby mi go ktoś przeszczepił w całości, to byłabym w siódmym niebie Kosteczki zimozielone i do tego pomiędzy cudnie pomieszane byliny.
I czytasz mi w myślach z tym powojnikiem Tylko się zastanawiam, czy on sobie poradzi na tych deskach pionowych, czy musiałabym mu tam pomóc jeszcze jakimiś podporami?
I tak się natknęłam na rozwar... może by dał radę na przodzie rabatki.
Kusi mnie też mimo wszystko wcisnąć irysy Black Night... tak z 7 sztuk, żeby tylko był taki akcent... A reszta biała tak jak miało być