Widziałam, ale mnie to nie rzuciło na kolana. Te ciemne elementy fajne, ale liliowiec kompetnie nie w moim guście - brąz z pomarańczem (na razie, bom zmienna jest), za dużo takiej jasnej żywej zieleni i intensywnego pomarańczu. Ciemne żurawki i nie wiem czy dobrze widzę, że len nowozelandzki tam jest? Całkiem fajne, ale jakoś całość do mnie nie przemawia.
Ale cośtam można podpatrzeć i na pewno nie jest to kompozycja banalna i oklepana.
Taka wyższa może iśc w tył, mogę jej tam jakąś podporę wtyknąć nawet, jeśli trzeba. Choć w opisach jest, że ma do 150cm.
Te niższe może jakoś na mijankę i uzupełnić bylinami i trawami
Gdzieś wyczytałam, że niby tak, ale u mnie to się nie sprawdziło, może faktycznie jednoroczne szkoda, bo pewnie tak go zmarnowałam, a może mogłam go wykopać?
Mi sie podoba rabata boho lub tylko bez Novalis. Nie wiem, ale trochę mi nie pasuje w tym zestawieniu. Acropolis mogłaby zostać, bo ona ma taki nieoczywisty (niejednorodny różowy) kolor .
Kontrast mogłyby dać jakieś zupełnie inne rośliny. Novalis mi za bardzo odstaje kolorystycznie, ale powtórzona kilka razy inna roślina nie będzie aż tak „razić” , może coś ciemnobordowego? Pięciornik flambeau? (Mam, i po roku potroił objętość ).
No dobra... Rozmnożą mi się różane rabaty Novalis pójdzie z Balleriną, Bouquet Parfait i Aspirinkami do rabaty z szałwiami, kocmiętkami, seslerią, przywrotnikami... Okazuje się, że się zapełni w zasadzie chyba już, byleby tylko pogoda zaczęła sprzyjać.