Tak Radziu, bramkę z grabów
Rysunki powyrzucane

mam w głowie. Wiem, że powinno się plany robić na papierze, ale nie mam zdolności, więc nic nie pokazuję.
Nie zaczęłam od szkieletu ogrodu, ponieważ stopniowo czyściliśmy działkę i zasiedlaliśmy ją trawą, żeby się nie siało z za płotu.
Warzywa musiałam mieć na cito i kropka. Teraz kolej na ciąg dalszy.
Zaczynam może od pupy strony i biorę się dopiero za tło/ żywopłot. Działka malutka, więc i pole manewru niewielkie. Zielone ścianki stworzę,by zasłonić się od wścibskiego wzroku, to zacznę myśleć o trawach i bylinach przed żywopłotem.
Obawiam się, że zrobi się za formalnie, jak dla mnie
Niestety kiedy człowiek wprowadza się do nowo budowanego domu zawsze są większe potrzeby, niż ogród.