Ewa, ja tez chętnie bym się tego dowiedziała,ale jakoś każdy spuszcza zasłonę milczenia w tym temacieDowiedziałaś się już gdzieś jak to jest z tym kompostem?
Widzisz Małgosiu..ciekawe dlaczego tak jest ..hmm. Gdzie nie zapytam cisza. Chyba każdy boi się odpowiedzi czyżby to aż tak trudny temat ??
Nie doczekałam odpowiedzi i rozsypałam tam, gdzie potrzebowałam. Resztę do dużych donic i czeka na wykorzystanie; musiałam zrobić miejsce na nowy, a sporo tego już jest.
Podczas poszukiwań znalazłam ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=mWmQ4m6_v0M
Ewa, widziałam u Waldka ,jak po wertykulacji trawnika rozsypuje kompost na trawnik .Skoro można na trawnik to pewnie i na rabaty tylko chyba dobrze byłoby przegrabić go pazurkami ,żeby zmieszać z podłożem. Wtedy mniej wartości straci
Ja swój jesienią przede wszystkim do dołków do nowych nasadzeń zużywam a na rabaty sypie wiosną...ale wydaje mi się,ze błędu nie zrobiłaś.Nie można ponoc przenawozić kompostem
Ja tez targam, ale staram się nie uszkadzać ( no chyba,że sytuacja tego wymaga)Inaczej przy przesadzaniu...nie mam pary w rękach i te bryły korzeniowe nie zawsze sa tak duże jakby roślina chciałaAle strat nie mam z tego powodu więc znaczy ,że az tak żle im ze mną nie jest
Przegapiłam pytanie o kompost. Ja co jesień mulczuję rabaty kompostem. Piszę o tym od kilku lat I nie zawsze na to daję korę, bo na jesieni jest - zazwyczaj- wilgotno i nie ma ryzyka, że kompost wyschnie. Na kompost przy stabilnym -5 daję liście. I tak od lat robię. Korę daję natomiast wiosną, aby zmniejszyła parowanie gleby.
Ten jesienny kompost zawsze mieszam z dolomitem lub mączką i nie żałuję obornika. Bywa, że kompost mieszam jeszcze z przekompostowaną drobną korą.
Właśnie w tym tygodniu przesiewam kompost
Natomiast na wiosnę kompost daję w dołki i do warzywniaka.
wbrew pozorom warto jest przyciąć korzenie przed sadzeniem. Oczywiście u roslin które nie mają wrażliwego na uszkodzenia systemu korzeniowego, np. ciemierniki, magnolie etc.
Ale np. u traw i wielu carexów to podstawa. Wykopane korzenie powinno się oczyścić z martwych, zbutwiałych i przyciąć nawet do 1/3. Łatwiej jest się korzeniom rozkrzewić na nowo, aniżeli pokonać zbutwiałe i często zagrzybione. I łatwiej jest rozłożyć w dołku skrócone korzenie niż wpychać gęstwinę. Ale na takie "manewry" najlepsza jest wiosna.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)