Waldku, dopiero teraz dostrzegłam twój post... niemniej
Nie wrzucajmy do jednego worka roślin zimozielonych, drzew/krzaków liściastych, bylin i traw. I nie opatrujmy tego hasłem "suszy fizjologicznej", bo ta dotyczy wyłącznie roślin zimozielonych i - w ekstremalnych przypadkach- roślin przenawożonych.
Dyskusja rozpoczęła się od traw. I one są problematyczne.
Rośliny zimozielone, drzewa i krzaki liściaste możemy śmiało sadzić póki ziemia niezmarznięta. Tu problem z dołowaniem zupełnie odpada w całej tej dyskusji - jak by nie było - merytorycznej.
Wbrew temu co piszesz, trawy mają największy problem w stanie spoczynku z nadmiarem wilgoci. A na wiosnę z wygniwaniem i -co łączy się - z rozwojem chorób grzybowych. I takie mam doświadczenia z trawami.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszko, spotkałaś się z tym, że susza fizjologiczna na zamarzniętym przedwiośniu dotyka róże? Słońce operujące potrafi "rozerwać" gałązki. Coś jak przy drzewkach owocowych (tam pnie).
Ewo ale to z suszą fizjologiczną nie ma nic wspólnego. Przy suszy fizjologicznej roślinki padają, bo cały czas zachodzi transpiracja a korzenie nie mają jak pobierać wody. A to pękanie wynika z zamarzania soku tkankowego - za dnia przy słońcu zamarza, w nocy znów zamarza i uszkadza tkanki. Po to przecież bieli się pnie drzew, żeby zmniejszyć nagrzewanie pni.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Dziewczyny, cieszę się z tej dyskusji w moim wątku. Nie odzywam się ,zeby nie zakłócać burzy mózgów , ale z ciekawością czytam i się ucze.Pewne rzeczy nie są dla mnie nowością, ale dzięki Wam z chęcią ugruntowuje I systematyzuje sobie tą wiedzę
Koleżanka widzę w sen zimowy zapadła.
Gosiulka, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Ci życzę, duuuużo zdrówka, spokoju, a w ogrodzie bujności i oby nam ten rok pogodowo sprzyjał.
Zajrzałam tak mimochodem a tu Anuala
Masz rację - ja śpię snem zimowym ogrodnika i tylko wiosny czekam. U mnie zima okropna bo deszczowa i bezśnieżna brr, nie lubię takiej.
Dzięki za życzenia i do zobaczenia wiosną
Cześć wszystkim ,którzy tu zajrzą po długiej zimie Czytam w różnych wątkach, że rozpoczęte prace ogrodowe w pełni a u mnie nic. Sądziłam ,że jeszcze mam czas...ale skoro już można to czy choine kanadyjska mogę zacząć teraz formowac?