Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

Gruszka_na_w... 21:02, 12 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22004
Zana napisał(a)


Pacholęciu lepiej. I jak to nastolatek wpadł na "super" pomysł: wybrał się wczoraj pod naszą nieobecność na spacerek, mimo że w niedzielę miał gorączkę powyżej 40 stopni. No wrrrr.....


Mój tato wyleczył tym sposobem powtarzające się pięciokrotnie zapalenie oskrzeli u mojego pacholęcia. Po dwugodzinnym spacerze oskrzela ozdrowiały. Od tamtej pory wierzę, że zimno wybija zarazki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Mary 22:35, 12 lut 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3506
Zana napisał(a)


Iza, to zdawaj relację, bo też mnie ciekawi czy ta Twoja da radę i czy jest wieloletnia.

A ja sobie porównam, bo obie zgapiłam.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Magara 23:07, 12 lut 2020


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6603
Anula, dzięki za przemyślenia, a w szczególności to, że magnolia w półcieniu nie jest złym pomysłem i da radę - do wyboru konkretnej mnie to bynajmniej nie przybliżyło, ale zachęciło do dalszego kombinowania
P.S. Magnolia parasolowata...???

A co do Pacholęcia i Autorów - moja Babcia mawiała: "małe dzieci spać nie dają, a duże żyć" - a że była przed wojną urodzona, to na pewno wiedziała co mówi
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
UrsaMaior 09:33, 13 lut 2020


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8197
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mój tato wyleczył tym sposobem powtarzające się pięciokrotnie zapalenie oskrzeli u mojego pacholęcia. Po dwugodzinnym spacerze oskrzela ozdrowiały. Od tamtej pory wierzę, że zimno wybija zarazki.


Wszystko się zgadza, pacholęciem mocno chorym będąc w maju do Bałtyku wlazłam, moja matka o mało zawału nie dostała, ale wtedy ozdrowiałam i od tamtej pory nie choruję wcale A wcześniej potrafiłam zapalenie płuc mieć 2 razy w sezonie...
____________________
ogród pod lasem
UrsaMaior 09:37, 13 lut 2020


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8197
Zana napisał(a)


Jakoś sobie nie umiem wyobrazić, że u mnie w półcieniu nie dałyby rady.


Dadzą, dadzą. Ja mam kilka różnych odmian i wszystkie rosną i kwitną w takich właśnie warunkach. Przy okazji dementuję, że nie lubią przesadzania. Przenosiłam dwie kilkuletnie (z powodu zbyt bliskiego sąsiedztwa brzozy i dębu) i po przesadzeniu zaczęły dawać czadu.
____________________
ogród pod lasem
Zana 18:44, 16 lut 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Helen napisał(a)


Jak ja Ciebie dobrze rozumiem z pomysłami młodocianych...


Dobrze, że jak na razie gorszych nie miewa

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mój tato wyleczył tym sposobem powtarzające się pięciokrotnie zapalenie oskrzeli u mojego pacholęcia. Po dwugodzinnym spacerze oskrzela ozdrowiały. Od tamtej pory wierzę, że zimno wybija zarazki.


Dość ryzykowne. Kochające serce matki raczej nie jest podatne na takie eksperymenty.
Ale mówią, że jak cię boli gardło to zjedz loda.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 18:44, 16 lut 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Mary napisał(a)

A ja sobie porównam, bo obie zgapiłam.


Oooo, no to mam nadzieję, ze pochwalisz się obserwacjami porównawczymi
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Gruszka_na_w... 18:45, 16 lut 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22004
Weekend był udany?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Zana 18:47, 16 lut 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Magara napisał(a)
Anula, dzięki za przemyślenia, a w szczególności to, że magnolia w półcieniu nie jest złym pomysłem i da radę - do wyboru konkretnej mnie to bynajmniej nie przybliżyło, ale zachęciło do dalszego kombinowania
P.S. Magnolia parasolowata...???

A co do Pacholęcia i Autorów - moja Babcia mawiała: "małe dzieci spać nie dają, a duże żyć" - a że była przed wojną urodzona, to na pewno wiedziała co mówi


Kombinuj, kombinuj.
Powiem Ci szczerze, że jak obejrzałam fotki w necie, to ta parasolowata nie robi na mnie jednak wrażenia. Raczej nie jest tak spektakularna jak te kwitnące wczesną wiosną przed rozwojem liści.
A słowa Twojej Babci to "święte słowa"
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 18:50, 16 lut 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
UrsaMaior napisał(a)


Wszystko się zgadza, pacholęciem mocno chorym będąc w maju do Bałtyku wlazłam, moja matka o mało zawału nie dostała, ale wtedy ozdrowiałam i od tamtej pory nie choruję wcale A wcześniej potrafiłam zapalenie płuc mieć 2 razy w sezonie...


A to ja miałam podobnie. Co roku chorowałam na oskrzela i zapalenie płuc. Przeszło po kąpielach w lodowatym Bałtyku.


UrsaMaior napisał(a)


Dadzą, dadzą. Ja mam kilka różnych odmian i wszystkie rosną i kwitną w takich właśnie warunkach. Przy okazji dementuję, że nie lubią przesadzania. Przenosiłam dwie kilkuletnie (z powodu zbyt bliskiego sąsiedztwa brzozy i dębu) i po przesadzeniu zaczęły dawać czadu.


No i wszystko jasne. Chyba znowu przesadzę nową magnolię.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies