w sklepie na W w Radzyminie były duże donice skrzynki w stylu beton lub imitacja kamienia. Zamiast 180 kupiłabym dwie mniejsze 90. Taka długaśna nieporęczna nawet do wniesienia. Pierwszy lepszy link jak to mniej więcej wyglądało...
Mam nadzieję, że pacholęciu już lepiej. Zostawiam ciepłe myśli.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
No i całe poniedziałkowe popołudnie przespałam. To chyba ta różnica w ciśnieniu tak na nas masakrycznie w kwestii nastroju podziałała.
Kompletny deficyt empatii. Aż dziwne, że tym innym chciało się łazić i coś chcieć. Ale dzisiaj już lepiej, trochę do pionu stanęłam. Choć pogoda nadal beznadziejna. Niech sobie pada, siąpi i co tam jeszcze, ale bez wiatru!
O tak, tak! Też bym zimę najchętniej takim "mgnieniem oka" załatwiła. Naparstnicę polecam, bezproblemowa, można dzielić. Już jedną koleżankę na O. obdarowałam.
Mogę jedynie pozazdrościć zdolnych łapek i chęci eMa. Na mojego w tym obszarze nie mam co liczyć, lepiej mu nawet nie wspominać o takim projekcie. Muszę znaleźć coś na rynku.
Pacholę prawie wydobrzało. Autorom trzeba życzyć niewyczerpanych pokładów cierpliwości do nadzoru nad nastoletnim pacholęciem
Odnośnie magnolii no to właśnie tak jest, że mi się też tyyyle podoba, że ciężko z decyzją. Aktualnie mam dwie nowozakupione: Kobus Isis i Sunsation. Obie bardziej kolumnowe. Sunsation chciałam koniecznie, bardzo mi się jej kwiaty podobają i ma piękne duże liście. Chcę kupić Elizateth (znowu żółta), ona spora rośnie. No i przydałaby się jeszcze jakaś różowa. Ale jeszcze nie wytypowałam. Może mi coś "gotowego" w jakiejś szkółce wejdzie samo w ręce.
Wydaje mi się, że magnolie półcień zniosą bezproblemowo.
Kasiula, pośpij sobie jeszcze. Ale bardzo miło, żeś u mnie oko otworzyła. Dzieciaki najważniejsze.
Nie sądzę, żeby postruderowa powaliła nas w tym roku na kolana. Liczę tu raczej na ten mój talent fotograficzny
No właśnie nie bardzo pasują mi dwie mniejsze. Potrzebuję na boczną stronę balkonu i muszę posadzić jakieś drzewka, krzewy itp. Muszę zasłonić dość bliskie sąsiedztwo z oknami. Ta donica jak tam stanie to już chyba na "wieki wieków". Z wniesieniem nie będzie problemu, noż toż nie takie gabaryty się wnosi.
Dzięki za link, te mają fajną strukturę, tylko to łączenie boków jakoś chyba nieciekawie wygląda. Wydaje się jakby się miały odkleić od siebie. Ale jakiś trop mi dałaś.
Pacholęciu lepiej. I jak to nastolatek wpadł na "super" pomysł: wybrał się wczoraj pod naszą nieobecność na spacerek, mimo że w niedzielę miał gorączkę powyżej 40 stopni. No wrrrr.....
Jakoś sobie nie umiem wyobrazić, że u mnie w półcieniu nie dałyby rady. Co prawda Sunsation zawiązała dosłownie kilka pąków kwiatowych, ale na usprawiedliwienie ma to, że przestała cały sezon zadołowana w donicy w cieniu. A na dodatek lato było gorące, mało padało, wodę dostawała okazjonalnie. Teraz już jej miejsce wymyśliłam, ale będzie miała zdecydowanie półcień, zobaczymy jak sobie poradzi.
Myślę jeszcze o jakiejś różowej, ale nie napinam się. Na początek sezonu mam inne, ważniejsze plany zakupowe. No i to co podołowane trzeba "pousadzać".