Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Basieksp 21:40, 25 sie 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12410
Ja też sypałam granulki na ślimory, pierwszy raz. Całkowicie ich nie wyeliminowałam, ale jest ich znaczenie mniej. Kupowałam taki środek z dużą zawartością żelaza. Dziewczyny z O o tym pisały, zależało mi by były w miarę bezpieczne dla innych żyjątek, mam psa, kota. Jeże u mnie też są i w mojej ocenie mają się dobrze, raczej ślimaków nie zjadają. Mam też w ogrodzie dużo żab. To co zaobserwowałam poza ślimakami inne żyjątka granulkami nie są zainteresowane. W tym roku bez granulek nic by się nie uchowało. U nas na sąsiedniej łące jest mnóstwo ślimaków, takiej ilości jeszcze nigdy nie widziałam. One są inwazyjne, nie mają naturalnego wroga, przynajmniej tyle o nich wyczytałam, ale czy tak jest, nie jestem pewna.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Gruszka_na_w... 22:02, 25 sie 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Zana napisał(a)
Z pewnością zrobiłabym w tym roku więcej, ale w tę upalną tegoroczną pogodę po prostu mi się nie chciało. Wolałam jednak poleżakować No i trochę w tym roku podróżowaliśmy. Nie napinam się, chociaż denerwuje mnie to "burdello". Ogród weekendowy a więc nie jest dopieszczony, nie wszystko jest należycie zaopiekowane.


Burdello na ogół człowieka denerwuje, bo wprowadza jakiś element chaosu, ale...jestem z siebie dumna, że nauczyłam się akceptować to, że nie zawsze musi być akuratnie. Zajęło mi to kilka lat, ale teraz bardzo doceniam to, że potrafię leżeć odłogiem w pozycji poziomej bez wyrzutów sumienia, że coś muszę lub powinnam, że dobrze byłoby coś tam zrobić. Żałuję tylko, iż tak późno pojęłam, że tak można. Ogród jakoś nie zdziczał nadmiernie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 22:54, 25 sie 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
Zana napisał(a)


Magara tak więc jak powyżej, ogród nie jest szczególnie piękny, po prostu robię za ładne zdjęcia! Upalikować się nie dam, bo kto to wszystko ogarnie i dokonczy


O piękności Twojego ogrodu dyskutować z Tobą nie będę Mam swoje zdanie i jestem do niego mocno przywiązana
A w temacie przywiązania - upalikowanie od upalowania trochę się różnią, więc ciesz się, że nie wpadłam na pomysł tego drugiego rozwiązania - znacznie trwalszego, nota bene
Upalikowana możesz mieć sznurek i ogarniać - a o ucieczce zapomnieć

Anula - nieodmiennie się cieszę, że Ci widzę

P.S. Przypomniała mi się Twoja rudera za płotem - strasznie jestem ciekawa cóż tam się dzieje i jak to wygląda z Twojej perspektywy rabat
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
ElzbietaFranka 22:57, 25 sie 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
Zana napisał(a)
Elu zacytowałaś zdjęcia hostowej, kiedy faktycznie wyglądała bardzo dobrze. Niestety dziś już tak nie wygląda. Jakieś trzy lata temu pojawiły się na mojej działce ślimaki, te wstrętne bezskorupkowe. W ubiegłym roku hosty były niemalże doszczętnie zeżarte, rabata wyglądała jakby bomba w nią gruchnęła. Myślałam, że już po hostach, ale w tym roku są, odżyły, chociaż nie wszystkie. Niestety nie wszystkie są też takie dorodne jak kiedyś. W marcu sypnęłam granulki na ślimaki i to zdecydowanie pomogło. Niestety to ogród na odległość, nie jestem w stanie zapanować nad tymi potworami. Albo przylazły nowe, albo odrodziły się jakieś uśpione pokłady tego dziadostwa, bo niektóre hosty są podziurawione. Nie chciałam później sypać ponieważ przychodzą na działkę jeże i pojawiają się zaskrońce. Nie wiem jak takie granulki mogą na nie zadziałać. Stosowałam Ślimakol. Może Ty masz jakąś wiedzę na ten temat? Ta duża żółtozielona hosta to Ivory Coast ta z kwiatami to Blue Belle. Ona ma dość grube liście i ją ślimaki oszczędzają.




U mnie też są ślimaki ja je częstuje takim środkiem. Tylko mam.mniejsza paczkę która jest tansza. Nawet dzisiaj podsypalam.
Też mam ogród na dojazd. 2-3 dni w tygodniu jestem.

https://kwiaton.pl/product-pol-2558-Vitrol-GB-Ekologiczny-srodek-na-slimaki-5-kg-Bros.html?country=1143020003&utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwrKu2BhDkARIsAD7GBouXIWnaNm6YZMzM3qbiKtny5WAk3gtBxlj4baiSRcASDT3iItbJNi0aAt8PEALw_wcB

Szkoda, ale powinny się odgrodzić mam nadzieję, że slimory nie gryzą w ziemi. Tylko te żółto+brązowe tak zjadają. Bo jeszcze są takie w paski pokory ale te nie leżą liści.

A hosty piękne już szukałam w necie. Ale jak jest jedną to drugiej nie ma cena 14-17 zł pewnie jedno klacze.
Jednak aby były ładne dostojne to trzeba czasu.

Dzieki Anula
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
malgol 11:32, 26 sie 2024


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
No wszelki duch...!!! Anula wróciła Chyba Cię przwołałam myslami bo ostatnio tak sobie myślałam,że dawno nie widziałam sladu po Tobie a chetnie bym zobaczyła co u matki chrzestnej mojego Jordana i tawułek
Piekne te zielone jeżówki i wszystkie foty boskie.jak zawsze
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
MiluniaB 13:17, 26 sie 2024


Dołączył: 29 lip 2020
Posty: 3498
Anula, ale ile osób z dawnych lat się u Ciebie pojawiło - przypomniały mi się te wątki jeszcze z poprzedniego mojego ogrodu
____________________
Milunia - Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko ; * Wizytówka *
Zana 20:00, 26 sie 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Juzia napisał(a)


To ja też mam nadzieję


Cmokam
Takie pospolite, trochę babciowe chyba przypasują do Twojego nowego życia



____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:13, 26 sie 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Kordina napisał(a)
Qrza mordeczka, z tym kręgosłupem poszukaj na swoim terenie jakiegoś nie masażystę a rehabilitanta z dobrymi opiniami, znasz terapię czaszkowo-krzyżową? Bywa bardzo pomocna


Bożenko, nie znam tej terapii, muszę doczytać. Ja raczej nie mam problemów z kręgosłupem. To jakiś epizod (mam nadzieję!) mi się przytrafił. Ćwiczyć regularnie powinnam głównie z uwagi na napięcia mięśniowe, których źródłem jest przede wszystkim stres. Powinnam, ale... noszsz kurcze jak mi się nie chce tego robić

Bukiet gaury Rosy Jane dla Ciebie



____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:30, 26 sie 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Basieksp napisał(a)
Ja też sypałam granulki na ślimory, pierwszy raz. Całkowicie ich nie wyeliminowałam, ale jest ich znaczenie mniej. Kupowałam taki środek z dużą zawartością żelaza. Dziewczyny z O o tym pisały, zależało mi by były w miarę bezpieczne dla innych żyjątek, mam psa, kota. Jeże u mnie też są i w mojej ocenie mają się dobrze, raczej ślimaków nie zjadają. Mam też w ogrodzie dużo żab. To co zaobserwowałam poza ślimakami inne żyjątka granulkami nie są zainteresowane. W tym roku bez granulek nic by się nie uchowało. U nas na sąsiedniej łące jest mnóstwo ślimaków, takiej ilości jeszcze nigdy nie widziałam. One są inwazyjne, nie mają naturalnego wroga, przynajmniej tyle o nich wyczytałam, ale czy tak jest, nie jestem pewna.


Pamiętaj, jak zobaczyłam pierwszy raz tego golasa na mojej działce i stanęłam jak wryta. Pierwsze co pomyślałam, to że nadchodzi koniec beztroskiego życia dla moich host. Wtedy miałam jeszcze złudną nadzieję, że to jakiś pojedynczy zbłąkany ślimaczy wędrowiec. No ale nie... To był początek inwazji. W tym roku też sypałam pierwszy raz i faktycznie było ich mniej. W przyszłym roku to już pójdę chyba na całość. Czytałam, że powstają wypożyczalnie kaczek biegusek indyjskich, dla których te ślimaki to przysmak. Na czym to ludzie biznesów nie zrobią

Dla Ciebie wiosenne wspomnienie, tulipany Lilac Wonder



____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 20:49, 26 sie 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Burdello na ogół człowieka denerwuje, bo wprowadza jakiś element chaosu, ale...jestem z siebie dumna, że nauczyłam się akceptować to, że nie zawsze musi być akuratnie. Zajęło mi to kilka lat, ale teraz bardzo doceniam to, że potrafię leżeć odłogiem w pozycji poziomej bez wyrzutów sumienia, że coś muszę lub powinnam, że dobrze byłoby coś tam zrobić. Żałuję tylko, iż tak późno pojęłam, że tak można. Ogród jakoś nie zdziczał nadmiernie.


Haniu, już prawie pogodziłam się z myślą, że jakieś burdello jest na stałe wpisane w mój ogród. Po prostu w ogrodzie na odległość nie da się nad wszystkim zapanować. Kiedyś wkurzałam się, że pada, że za gorąco bo nie można posunąć się z robotą do przodu. Nie ukrywam, że w pewnym sensie miałam presję forum. Chciałam w te kilkanaście weekendów w sezonie zrobić to co inni robią mając ogród na co dzień koło domu i w każdej chwili mogą wyskoczyć i chociażby popielić wieczorkiem. Wyluzowałam. Potrafię cieszyć się z gorąca, bo nie muszę ogarniać "burdella" a mogę poleżakować i pogapić się w niebo. "Burdello" poczeka. Czasami myślę sobie "po cholerę ja to robię". Ale z drugiej strony mam radochę, że coś tam tworzę. Fajnie popatrzeć, że coś tam sobie kwitnie, za tydzień kwitnie coś nowego itd. I lubię robić zdjęcia tym moim roślinkom

Pashmina z czarcikęsem na tle śmiałków darniowych:



____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies